Nowy Kodeks

Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Nowy Kodeks

Post autor: Busz »

Witam
Jak chyba większość wie na ostatnim zjeździe nie udało się uchwalić nowego kodeksu etyki. Powołano zespół do opracowania propozycji.
Poniżej pismo prezesa oraz projekt kodeksu opracowany przez zespół
Pismo Prezesa KRRP.pdf
(1.25 MiB) Pobrany 368 razy
Załączniki
projekt KERP.doc
(210.5 KiB) Pobrany 368 razy
Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowy Kodeks

Post autor: Busz »

Jest kolejny projekt nowego kodeksu etyki zawodowej radców prawnych
Ireneusz Walencik | 16 Kwie, godz.12:43

Nie różni się znacząco od projektu nieuchwalonego podczas ostatniego zjazdu radców. Są w nim głównie poprawki redakcyjnie, stylistyczne i językowe. To kolejne podejście samorządu radcowskiego do reformy zawodowych zasad etycznych.
Najważniejszą zmianą merytoryczną wydaje się rezygnacja z proponowanego w poprzedniej wersji zakazu współpracy radców prawnych z biurami doradców prawnych i kancelariami odszkodowawczymi. Znikł bowiem z projektu przepis, który mówił, że „radca prawny nie może brać udziału lub pomagać (w szczególności poprzez przyjmowanie lub wykonywanie zleceń) w świadczeniu pomocy prawnej na rzecz klientów osób trzecich, które świadczą swoim klientom pomoc prawną w celach zarobkowych, jeżeli osoby te nie działają zgodnie z ustawą o radcach prawnych w zakresie odnoszącym się do form wykonywania zawodu radcy prawnego i przedmiotu ich działalności". Taki przepis uderzyłby mocno w interesy tych radców, którzy np. reprezentują w sądach klientów kancelarii odszkodowawczych, pracując jako podwykonawcy firm prawniczych nieprowadzonych przez spółki adwokackie czy radcowskie. Mógłby ograniczyć radcom dostęp do pewnej części rynku usług prawnych.
Tu luźniej, tam ściślej
W nowej wersji projektu znalazła się również propozycja lekkiego poluzowania rygorów tajemnicy radcowskiej. Oto wariantowo dopuszcza się ujawnienie przez radcę - bez zgody klienta - faktu udzielenia mu pomocy prawnej. W drugim wariancie jest zakaz, tak jak w poprzednim projekcie. W nowym zrezygnowano też z propozycji przepisu, według którego „obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej jest nieograniczony w czasie i istnieje również po ustaniu stosunku prawnego stanowiącego podstawę świadczenia pomocy prawnej".
Z kolei w kwestii konfliktu interesów w kancelarii radcowskiej twórcy nowego projektu zajmują bardziej rygorystyczne stanowisko. Z dwóch wariantów regulacji rekomendują bowiem ten, którzy przewiduje tzw. przypisanie konfliktu, nie zaś ten, w którym proponuje się wprowadzenie tzw. polityki unikania konfliktu interesów czy wprowadzenie koncepcji „chińskich murów". Rekomendowany przepis mówi, iż jeśli w kancelarii „wystąpi konflikt interesów w stosunku do jednego lub niektórych radców - obowiązek powstrzymania się od działania odnosi się nie tylko do radcy prowadzącego sprawę i radców z nim współdziałających, ale również do pozostałych wykonujących zawód w tym podmiocie albo stale z nim współpracujących".
Projekt proponuje też, aby przepisy kodeksu dotyczące informowania o wykonywaniu zawodu oraz świadczeniu usług drogą elektroniczną umiejscowić w oddzielnym regulaminie, który miałby być uchwalony przez Krajową Radę Radców Prawnych na podstawie zmienionej ustawy korporacyjnej, która przewidywałaby upoważnienie ustawowe do jego uchwalenia.
Zjazd nadzwyczajny w listopadzie ma przyjąć reformę
Przypomnijmy, że X Krajowy Zjazd Radców Prawnych obradujący w listopadzie 2013 r. niespodziewanie nie przyjął nowego kodeksu etyki zawodowej, choć projekt był gotowy i KRRP przedłożyła go z wnioskiem o uchwalenie. Nie doszło do tego, jak tłumaczył w „Rzeczpospolitej" nowy prezes KRRP Dariusz Sałajewski, „między innymi dlatego, że wpłynęło bardzo dużo, bo ponad dwieście poprawek. Większość dotyczyła drobnych zmian, uznaliśmy jednak, że warto jeszcze poddać nowy kodeks dodatkowym konsultacjom".
Teraz w marcu 2014 r. powstał nowy projekt uwzględniający te poprawki; opracował go zespół powołany przez KRRP. Skierowano go do konsultacji środowiskowych, które potrwają do końca kwietnia. Ostateczna wersja projektu ma być gotowa do końca czerwca 2014 r., a uchwaleniem kodeksu zajmie się nadzwyczajny zjazd radców w listopadzie 2014 r.
Co zawiera przygotowany projekt reformy zasad etyki radcowskiej? Poniżej omawiamy najważniejsze proponowane regulacje.
Główne przykazanie: dochować tajemnicy zawodowej
Doprecyzowanie definicji tajemnicy polega m.in. na propozycji objęcia nią nie tylko informacji, o których radca dowiedział się przy świadczeniu pomocy prawnej, ale także tych, które uzyskał w inny sposób i tych, które pochodzą od niego samego. Takich, jak tworzone przezeń dokumenty, notatki, opinie prawne, a także korespondencja z klientem. Tajemnica dotyczyłaby również informacji ujawnionych radcy jeszcze przed podjęciem się świadczenia usługi klientowi, np. w rozmowie wstępnej, podczas projektowania umowy itp.
Etycznym obowiązkiem radcy będzie podejmowanie wszelkich dozwolonych środków, by uniknąć zwolnienia z dochowania tajemnicy. Czyli powinien np. składać zażalenia na postanowienia sądu zwalniające z niej, informować dziekana o żądaniach jej naruszenia. Wyjątkowo dozwolone będzie wszakże „samozwolnienie się" z tajemnicy: radca, przeciwko któremu toczy się postępowanie karne, administracyjne lub dyscyplinarne albo który prowadzi spór związany ze świadczoną pomocą prawną, będzie mógł ujawnić odpowiednim organom objęte nią informacje, gdy uzna że jest to niezbędne dla ochrony jego praw.
Obowiązkiem radcy będzie jak najlepiej zabezpieczyć przed niepowołanym ujawnieniem wszelkie informacje objęte tajemnicą zawodową. Dokumenty i nośniki zawierające treści poufne powinien przechowywać w sposób uniemożliwiający ich zniszczenie, zniekształcenie lub zaginięcie. Dokumenty w formie elektronicznej mają być objęte kontrolą dostępu, a system informatyczny zabezpieczony przed zakłóceniem działania lub utratą danych. Radca, który w komunikacji z klientem używa środków przekazu nie gwarantujących zachowania poufności, będzie musiał poinformować go o tym.
Zajęcia godne i niegodne
Oprócz czynności uwłaczających godności zawodu lub podważających do niego zaufanie, radcowie będą mieli zakaz podejmowania działalności ograniczającej ich niezależność oraz grożącej naruszeniem tajemnicy zawodowej.
Zabroniony będzie udział radcy - np. jako cichego wspólnika lub pomocnika - w zarobkowym świadczeniu pomocy prawnej przez inne osoby w sposób niejawny dla klienta.
Na życzenie klienta radca będzie mógł za to wykonywać dla niego usługi inne niż prawne, choć z nimi związane, jeżeli ma konieczną wiedzę, doświadczenie i uprawnienia
Konflikt interesów: jak postępować
Zgodnie z obowiązującą generalną regułą, radcy nie wolno doradzać ani reprezentować klienta, którego interesy w tej samej sprawie lub z nią związanej, są sprzeczne z interesami osób, na rzecz których radca wykonuje usługi lub świadczył je wcześniej. Ten zakaz może uchylić tylko wola obu klientów - według projektu ich zgoda wyrażona radcy na piśmie. Przy czym projekt przewiduje, iż ta aprobata klienta, inaczej niż w obowiązującym kodeksie, odnosiłaby się tylko do doradzania, nie zas do reprezentacji.
Proponuje się dwa sposoby uregulowania rozwiązywania konfliktu interesów w sytuacjach wykonywania zawodu w spółkach radcowskich. Pierwszy (tzw. przypisanie konfliktu) obowiązuje dzisiaj w kodeksie etycznym - to powstrzymanie się od działania radcy prowadzącego sprawę, radców z nim współdziałających oraz pozostałych.
Drugi to nowa propozycja, mniej rygorystyczna, zgodna z koncepcją „chińskich murów". Polegałaby na przyjęciu w spółce wewnętrznej polityki unikania konfliktów interesów. Byłoby to podpisane przez wszystkich radców porozumienie określające procedury ustalania istnienia lub ryzyka wystąpienia konfliktu interesów, a także sposób postępowania w takiej sytuacji. Zespół, który opracował projekt opowiada się za pierwszym wariantem.
Można będzie płacić prowizję za przyprowadzenie klienta
Informowanie o wykonywaniu zawodu oraz działalności z nim związanej jest prawem radcy. Przepisy dotyczące tej kwestii proponuje się przenieść do regulaminu wykonywania zawodu radcy uchwalonego w przyszłości przez KRRP. Do tego regulaminu mają być także przeniesione przepisy kodyfikujące informowanie o wykonywaniu zawodu, pozyskiwaniu klientów oraz wykonywaniu czynności zawodowych drogą elektroniczną.
Można będzie informować o formach i wysokości wynagrodzenia za usługi.Radca będzie mógł również informować o osobach, z którymi współpracuje, np. o biegłych rewidentach, doradcach finansowych, personalnych, ubezpieczeniowych, tłumaczach, rzeczoznawcach. Także o tym, że prowadzi inną działalność związaną ze świadczeniem pomocy prawnej.
Dozwolone będzie kształtujące pozytywny wizerunek radcy informowanie o misji, strategii i profilu działania kancelarii lub spółki, zasadach opieki nad klientem, zasadach i trybie składania skarg lub reklamacji, udogodnieniach dla klienta.
Radca będzie mógł informować o uczestniczeniu w rankingach prawniczych i zajętych w nich miejscach. Przy czym projekt nakłada ograniczenie - format i zakres informacji o udziale w rankingach ustalałaby KRRP w swoich uchwałach.
Dopuszczalne będzie także informowanie o referencjach, rekomendacjach, prowadzonych sprawach, transakcjach lub procesach, wynikach finansowych kancelarii, wykazach klientów ( tylko za ich zgodą, bezwzględny zakaz ma dotyczyć klientów ze sprawami karnymi, rodzinnymi i opiekuńczymi).
Zakazane będzie stosowanie w informacji porównywania jakości czynności zawodowych z działalnością innych konkretnych osób (konkurencyjnych kancelarii), czyli tzw. reklama porównawcza.
Nowością ma być akceptacja korzystania przez radców z odpłatnego pośrednictwa przy pozyskiwaniu klientów - pod warunkiem, że pośrednik działa zgodnie z prawem, dobrymi obyczajami i nie narusza przy tym zawodowej godności radcy.
Success fee: w pełni czy z ograniczeniem
Zgodnie z proponowaną regulacją, okoliczności uzasadniające wysokość honorarium radca powinien przedstawiać nie tylko klientowi na żądanie, ale również sądowi dla uzasadnienia wniosku o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.
Projekt zawiera też dwie alternatywne propozycje rozwiązania kwestii wynagrodzenia w formie tzw. procentu od wygranej sprawy (success fee).
W pierwszym wariancie radcy nie wolno byłoby umawiać się z klientem na honorarium wyłącznie za pomyślny wynik sprawy (wyjątkowo, jeśli dopuszczają to przepisy prawa). Wynagrodzenie wynikowe dozwolone ma być - tak jak dziś - jako dodatkowe. Drugie, liberalne, rozwiązanie przewiduje generalną dopuszczalność wyłącznego honorarium success fee, czyli umowy o pomyślny wynik sprawy, z wyjątkami takimi, jak obrona w sprawach karnych, sprawy rodzinne, opiekuńcze, nieletnich, pracownicze, dotyczące szkód niemajątkowych, skargi konstytucyjne.
Nieśmiała quasi specjalizacja
Samorząd radcowski chce uczynić krok w stronę uregulowania specjalizacji zawodowej. Tylko krok, ponieważ do pełnego wprowadzenia formalnej specjalizacji konieczne są zmiany w ustawie o radcach prawnych. Zgodnie z propozycją projektowanego kodeksu etyki, KRRP będzie mogła określić dziedziny prawa oraz wymagania w zakresie wiedzy, umiejętności i doświadczenia, których spełnienie - w ramach samorządowego systemu doskonalenia zawodowego - będzie uprawniało radcę do informowania o posiadaniu takiego szczególnego przygotowania zawodowego (szczególnych kwalifikacji, specjalnej wiedzy i umiejętności) w określonej dziedzinie prawa.
Inni radcy - nie spełniający tych wymagań- będą mogli, tak jak dziś, informować o preferowanych zakresach praktyki zawodowej. Z tym, że bez powoływania się na szczególne przygotowanie zawodowe.
Wystąpienia publiczne dozwolone w obronie klienta
Zupełnie nowe reguły dotyczyć mają występowania w mediach. Zgodnie z ogólną regułą, radca będący pełnomocnikiem lub obrońcą nie będzie mógł wypowiadać się publicznie, w tym również w mediach, o prowadzonej sprawie. Zakaz uchyli sytuacja, w której taka wypowiedź będzie uzasadniona obroną interesu klienta oraz interesem publicznym. Np. dla przedstawienia i wyjaśnienia zagadnień prawnych w niej występujących, podejmowanych czynności oraz odniesienia się rzeczowo do innych nieobiektywnych, jednostronnych lub tendencyjnych wypowiedzi wpływających negatywnie na sytuację tegoż klienta.
Radca wypowiadający się publicznie o jakiejkolwiek sprawie będzie musiał zachowywać umiar, takt oraz zawodowy dystans.
W spółkach prawniczych - porozumienie
W mieszanych kancelariach, np. adwokacko-radcowskich, wspólnicy będą musieli posiadać podpisane przez wszystkich porozumienie określające m.in.: postępowanie w sprawie zapobiegania konfliktom interesów, sposób zabezpieczania obowiązku dochowania tajemnicy zawodowej przy prowadzeniu spraw spółki i jej reprezentowaniu, zasady informowania o świadczeniu usług przez poszczególnych wspólników i spółkę oraz o pozyskiwaniu przez nich klientów, zasady ustalania wynagrodzeń płatnych przez klientów.
Ireneusz Walencik
i.walencik@polskiprawnik
Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowy Kodeks

Post autor: Busz »

Realia zmieniają etykę
RZECZPOSPOLITA, 2014-10-29, KATARZYNA BOROWSKA, str.: I4



Wraz z coraz szybciej zmieniającą się rzeczywistością częściej mogą być konieczne zmiany w kodeksie etyki. Oczywiście nie w kwestii fundamentalnych zasad - mówi Dariusz Sałajewski
Rz: Czemu trzeba poprawiać radcowski kodeks etyki? Prawnicza praca tak szybko się zmienia?
Dariusz Sałajewski, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych: W projekcie nowego kodeksu etyki radcy prawnego nie wprowadzamy rewolucji. Dokument, którym ma zająć się planowany na listopad Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Radców Prawnych, jest bardziej usystematyzowany, przejrzysty. Proponujemy kilka podstawowych zmian, które faktycznie wymusza zmieniająca się rzeczywistość.
Na przykład dopuszczenie płatnego pośrednictwa w pozyskiwaniu klientów?
Proponujemy taką zmianę. Korzystanie z takiego płatnego pośrednictwa nie byłoby jednak bezwarunkowe. Pośrednicy też będą musieli przestrzegać norm gwarantujących, że pozyskiwanie klientów nie będzie się odbywało w sposób niegodny.
W jaki sposób zostanie to zagwarantowane?
Radca prawny będzie mógł korzystać z płatnego pośrednictwa, jeśli nie będzie naruszało przepisów określających, w jaki sposób sam radca prawny może pozyskiwać klientów. Chodzi tu o działania zgodne z prawem, dobrymi obyczajami i poszanowaniem godności zawodu.
Czy to duża liczba radców prawnych na rynku sprawia, że władze samorządu chcą ułatwić im aktywne starania o zdobycie klientów?
Nie chodzi o to, żeby coś ułatwiać samym radcom prawnym. Propozycja zmiany przepisów zmierza do wyeliminowania patologii, które funkcjonują na rynku. Chodzi zwłaszcza m.in. o tzw. kancelarie odszkodowawcze, które nie przebierają w środkach, by zdobyć klientów. Często media informują o aktywności takich firm, które nagabują potencjalnych klientów np. w szpitalach, na miejscach wypadków.
Dlaczego liberalizacja przepisów dla radców prawnych miałaby zmienić tę sytuację?
Dziś radcy prawni czasem współpracują z takimi kancelariami odszkodowawczymi. Zazwyczaj nie mają jednak umowy z samym klientem, tylko z taką firmą. Sami nie mogą płacić za pośrednictwo i właśnie w ten sposób często omijają ten zakaz. To powoduje dwojakiego rodzaju patologie. Po pierwsze – brakuje umowy między radcą prawnym a klientem. Czasem otrzymuje on po prostu pełnomocnictwo, gdy trzeba występować w sądzie. Po drugie – pozyskiwanie klientów przez taką firmę nie jest ograniczone 
żadnymi normami. Jeśli pozwolimy radcom na korzystanie z płatnego pośrednictwa, sytuacja może się znormalizować. Radca 
będzie mógł zapłacić za pomoc w znalezieniu klienta, ale wszystkie prowadzone na jego zlecenie działania będą musiały 
być zgodne z prawem, dobrymi obyczajami i poszanowaniem godności zawodu. Po trzecie – będzie podpisywał z takim klientem umowę, która ochroni obie strony.
Kancelarie odszkodowawcze są chyba solą w oku prawników z uprawnieniami. Może po prostu są bardziej konkurencyjne?
Ale na czym polega ta konkurencyjność? One zazwyczaj ograniczają się do odzyskiwania tej części odszkodowania, którą najłatwiej uzyskać. Miałem klienta, który przyszedł się poradzić w związku ze szkodą komunikacyjną. Kancelaria odszkodowawcza zaproponowała, że odzyska dla niego pieniądze z odszkodowania w zamian za dość wysoki procent – ok. 30. Poinstruowałem go, jak złożyć dokumenty w tej sprawie, i przekonałem, że może to zrobić sam. Posłuchał mojej rady. Ale usłyszał gdzieś, że w tym przypadku mógłby otrzymać wyższe odszkodowanie niż to zaproponowane przez towarzystwo ubezpieczeniowe. Poprosiłem, by poszedł 
z tą sprawą do kancelarii odszkodowawczej i spytał, czy mogą mu pomóc. Okazało się, że oni już tej sprawy nie chcą. Uzyskanie wyższego odszkodowania wymagałoby bowiem wykonania bardziej skomplikowanych czynności niż samo złożenie wniosku. Tymczasem oni chcieli otrzymać wysoki procent od podstawowej kwoty, której zdobycie nie wymaga dużego wysiłku.
Nie mają jednak chyba problemów ze zdobywanie klientów, o czym świadczy chociażby dynamiczny rozwój kancelarii odszkodowawczych w naszym kraju w ciągu ostatnich lat.
Wygrywają m.in. tym, że mówią klientowi, że nie ponosi on żadnych opłat. Rzeczywiście – na początku nie musi płacić nic. Przy tak oczywistej i prostej sprawie są w stanie nawet skredytować klienta. Pójście do prawnika – radcy czy adwokata – oznacza, że już na początku klient będzie musiał coś zapłacić, np. 100 czy 200 zł. Dziś radcę prawnego obowiązuje zakaz success fee, czyli wynagrodzenia złożonego wyłącznie z części zależnej od sukcesu. Uzasadnieniem tej normy jest fakt, że pomoc prawna nie jest umową rezultatu, ale starannego działania. Trudno bowiem brać odpowiedzialność za rezultat, gdy rozstrzygnięcie sprawy zależy od decyzji niezawisłego sądu. Zdarzają się jednak sytuacje oczywiste, w których prawnik mógłby nawet chcieć skredytować klienta, godząc się na procent od wygranej. Dlatego w jednym z wariantów zmian tej normy etycznej proponujemy wprowadzenie możliwości wynagrodzenia na zasadzie success fee. Podstawową formą pozostaje jednak ta złożona z honorarium i wydatków. Radca prawny będzie mógł się zgodzić na sucess fee, jednak nie we wszystkich sprawach będzie miał taką możliwość. Między innymi w sprawach karnych czy też rodzinnych – nie.
Jaka jednak jest gwarancja, że radcy prawni nie będą działać w sposób, który ocenia pan krytycznie – czyli określanie wysokiego success fee w sprawach oczywistych, niewymagających dużego nakładu pracy?
Trudno mówić o gwarancjach. Różnica między pozycją klientów radców prawnych a innych prawników, nienależących do samorządu, polega na tym, że jeśli poczują się oni bardzo skrzywdzeni, będą mogli starać się o pociągnięcie takiego radcy od odpowiedzialności dyscyplinarnej. Wobec osób lub prawników niepodlegających takim rygorom takiej możliwości nie ma. Stosunki między nimi a klientem określa umowa cywilnoprawna. Skoro ktoś zgodził się na taki mało korzystny dla niego zapis umowy, musi ponosić konsekwencje.
Dlaczego kwestia success fee jest przedstawiona w projekcie wariantowo?
Tak zdecydował zespół, który pracował nad projektem. Uznaliśmy, że w tej sprawie przedstawimy zjazdowi dwa warianty. W jednym utrzymujemy zakaz success fee. W drugim, rekomendowanym przez zespół – właśnie jego dopuszczenie, ale wyjątkowo i poza sprawami m.in. z prawa rodzinnego i karnego. To listopadowy zjazd zdecyduje ostatecznie, jaka forma wynagrodzeń będzie dopuszczalna.
Ze sprawą wynagrodzeń wiąże się też kwestia, w której interweniował rzecznik praw obywatelskich. Alarmował, że profesjonalni pełnomocnicy piszą pozwy w sprawach, które są z góry przegrane.
Bardzo cenimy sobie uwagi zgłaszane czy to przez rzecznika praw obywatelskich, czy to przez sędziów Sądu Najwyższego, którzy mówią z kolei o nie najlepszej jakości kasacji. Mam jednak wrażenie, że zbyt często generalizuje się takie sytuacje, biorąc pod uwagę indywidualne przypadki. Oczywiście, jeśli radca prawny widzi, że sprawa jest beznadziejna, i składanie pozwu tylko może narazić klienta na niepotrzebne koszty, powinien udzielić mu porady – takiej właśnie treści. Jednak, po pierwsze, nie zawsze jest to czytelne i oczywiste, że nic nie uda się w sądzie wywalczyć. Po drugie, sami klienci często chodzą do wielu kancelarii, aż znajdą taką, która napisze dla nich pozew. Nie chcą bowiem dać wiary prawnikom, którzy mówią im, że nie ma sensu iść z daną sprawą do sądu.
Czy widzi pan możliwość wprowadzenia w kodeksie etyki zmian, które by zapobiegły takim sytuacjom?
Gdybyśmy znali szczegóły tej sprawy, w której to radca prawny miał rzekomo niepotrzebnie napisać pozew, moglibyśmy się zastanowić, czy można było pociągnąć go do odpowiedzialności dyscyplinarnej na podstawie dziś obowiązujących norm etycznych. Radca prawny jest bowiem zobowiązany m.in. do uczciwości w wykonywaniu swoich czynności zawodowych. Jego klient jest więc bardziej zabezpieczony przez niewłaściwym potraktowaniem, niż gdy korzysta z pomocy innej osoby niż radca prawny czy adwokat.
W projekcie proponujecie też państwo zmianę przepisów dotyczących tajemnicy. Czym są uzasadniane te zmiany?
Zjazd rozstrzygnie, czy tajemnica powinna obejmować sam fakt świadczenia pomocy prawnej. Propozycja takiej zmiany znajduje się wśród poprawek wprawdzie nie rekomendowanych przez zespół, ale możliwych do głosowania na zjeździe.
Czy aż takie poszerzenie tajemnicy jest potrzebne?
Jeśli ktoś przychodzi do prawnika, to powierza mu swoje tajemnice. Czasem dla klienta wrażliwą kwestią może być już sam fakt korzystania z porady – np. jeśli dotyczy ona spraw rodzinnych. Także przedsiębiorca może z jakichś powodów nie chcieć, by zostało ujawnione, że korzystał z takiej usługi. To są argumenty za rozszerzeniem tajemnicy także na sam fakt udzielania pomocy prawnej. Oczywiście my jako radcy prawni nie moglibyśmy takiej samej dyskrecji wymagać od naszych klientów. Gdyby mój kolega spytał, czy był u mnie Kowalski, to mógłbym odpowiedzieć: „wiesz, nie przypominam sobie". Nie byłaby to prawda, ale tajemnica byłaby wyższą wartością niż prawda. Sam klient mógłby jednak oczywiście bez przeszkód przyznać się mojemu koledze, że u mnie był.
Czasem jednak podania danych o kliencie wymaga prawo, np. biorąc udział w przetargu, trzeba się zazwyczaj wykazać doświadczeniem.
Czy rzeczywiście prawo tego wymaga? Wymagają tego raczej sami zamawiający, taka się utarła praktyka. Warto jednak spytać, czy nie wystarczyłoby oświadczenie o posiadaniu wymaganego doświadczenia.
W lipcu przyszłego roku ma wejść w życie nowelizacja procedury karnej, która da radcom prawnym możliwość występowania w sprawach karnych w roli obrońców. Czy w związku z tym również zachodzi potrzeba zmiany kodeksu etyki, np. właśnie co do tajemnicy?
Nie wprowadzamy w kodeksie rozróżnienia na tajemnicę obrończą i tę obowiązującą pełnomocników niewystępujących w tym charakterze. Rozróżnienie tych tajemnic zawiera kodeks postępowania karnego i nie ma potrzeby, byśmy doprecyzowywali tę kwestię także w naszych zasadach etycznych. Poza tym warto podkreślić, że po zmianach nasz kodeks w swoim wydźwięku normatywnym nie będzie się już niemal niczym różnił od adwokackiego.
Może więc warto doprowadzić do tego, żeby był jeden wspólny kodeks etyczny, adwokacko-radcowski?
Były podejmowane takie próby. Prace nad wspólnym kodeksem etycznym były prowadzone 
kilka lat temu przez warszawskich adwokatów i radców prawnych. Problem polega na tym, że nie wystarczy wypracować wspólny projekt. Potem musiałby on być przyjęty przez władze obu samorządów w takiej samej wersji. 
A to na pewno nie byłoby łatwe, zważywszy chociażby na to, 
że podczas ostatniego naszego zjazdu wpłynęło aż 200 poprawek do przedstawionego projektu kodeksu etyki...
Jak pan sądzi, na ile lat wystarczy ten nowy kodeks? Kiedy będzie trzeba znów go zmieniać?
Projekt nowelizacji ustawy o radcach prawnych, nad którym pracuje parlament, daje Krajowej Radzie Radców Prawnych możliwość uchwalania zasad wykonywania zawodu. 
W tej chwili takie uprawnienia ma już Naczelna Rada Adwokacka. Ta zmiana pozwoli na przyjęcie kodeksu etyki radcy prawnego z rozstrzygnięciami o bardziej generalnym charakterze. Bardziej szczegółowe zmiany będzie można zawrzeć właśnie w regulaminie szczegółowych zasad wykonywania zawodu. Niewątpliwie wraz z coraz szybciej zmieniającą się rzeczywistością częściej może zachodzić konieczność wprowadzania takich korekt, niedotyczących jednak fundamentalnych zasad.
—rozmawiała Katarzyna Borowska
Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowy Kodeks

Post autor: Busz »

RZECZPOSPOLITA, 2014-11-18, ANDRZEJ ZWARA, str.: C7
Jestem przedstawicielem zawodu zaufania publicznego. Z roku na rok wciąż słyszę, że takich jak ja jest w Polsce coraz więcej. Czy na pewno? Właśnie się dowiaduję, że pojawiają się propozycje, które z tego statusu wykluczą 30 tysięcy radców prawnych.

Mówiąc „zawód zaufania publicznego", nie mam na myśli artykułu 17 konstytucji dającego takim zawodom prawo do własnego samorządu sprawującego nad nim pieczę. Nie mam też na myśli specjalnych ustaw, składek, sądownictwa dyscyplinarnego, własnego systemu kształcenia, prawa do opiniowania i udziału w procesach legislacyjnych. Nie. Chodzi o fundamenty prawniczego zawodu zaufania publicznego: tajemnicę zawodową i cechujące się zaufaniem stosunki między klientem a jego prawnikiem. Te dwa elementy stanowią warunki, które musi spełnić każdy z nas, by mógł być nazywany przedstawicielem zawodu zaufania publicznego. One budują wiarygodność, niezależność pełnomocnika. To powinny być priorytety w zawodzie zaufania publicznego. Ułatwienia w wykonywaniu zawodu, w tym te ukierunkowane na zwiększenie zysku, nie mogą przysłonić wspomnianych priorytetów. Jest bowiem granica, której profesjonalnym prawnikom przekroczyć nie wolno. Tą granicą jest interes społeczny i jego fundament -prawo do zaufanego doradcy i obrońcy będącego powiernikiem tajemnic.

Dlatego choć staram się nie zabierać głosu w sprawie działań samorządu radców prawnych, tym razem tę regułę łamię. Adwokaci i radcowie to dwa najliczniejsze zawody" zaufania publicznego i dlatego nie mogę przejść obojętnie wobec ostatnich pomysłów samorządu radcowskiego. Otóż specjalnie powołany zespół ds. opracowania nowego kodeksu etyki radcy prawnego przygotował w celu przedłożenia Nadzwyczajnemu Krajowemu Zjazdowi Radców Prawnych projekt kodeksu etyki radcy prawnego. Zjazd ten zaczyna się za kilka dni. Zatem to ostatni moment na dyskusję, ostatni moment na apel o rozwagę. Tym bardziej konieczny, że niektóre postano-

Są granice , których nie wolno przekraczać
ANDRZEJ ZWARA
Zaufania nie buduje się tytułem pisanym przed nazwiskiem, lecz przestrzeganiem zasad, takich jak tajemnica obrończa. Projekt kodeksu etyki radców prawnych tego nie zauważa - pisze adwokat.

W przedłożonym projekcie kodeksu etyki czytamy w artykule 18: „Radca prawny, przeciwko któremu prowadzone jest postępowanie grożące zastosowaniem sankcji karnych, administracyjnych lub dyscyplinarnych, może ujawnić organom prowadzącym postępowanie informacje i dokumenty objęte tajemnicą zawodową, tylko w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne dla ochrony jego praw. Odnosi się to także do prowadzonego przez radcę prawnego sporu związanego ze świadczoną pomocą prawną".

Co z tego wynika? Otóż radca, który - co warto przypomnieć - niedługo nabędzie uprawnień do obrony w procesach karnych, przeciwko któremu prowadzone jest dowolne postępowanie, nawet błahe, może ujawniać tajemnice klientów i, co więcej, będzie to zgodne z kodeksem etyki. Idźmy dalej. Obrońca, który dla obywatela ma być wsparciem, opoką, a często ostatnią deską ratunku w sporze z aparatem państwa, będzie mógł dowolnie decydować, co temu państwu ujawnić, gdy tylko państwo zagrozi obrońcy jakąś sankcją.
To, że prokuratura i różne organy wymiaru sprawiedliwości nierzadko próbują skruszyć tajemnicę adwokacką, nie jest dla mnie niczym nowym. Zawiadomienia o takich sprawach wpływają regularnie, coraz częściej też w takich sprawach interweniuję jako prezes NRA. Jak do tej pory zakusy państwa udawało się skutecznie odpierać. Dlaczego? Bo byliśmy silni i solidarni, bo oba samorządy były zdecydowane i uważały tajemnicę zawodową za świętość.

Wyłom w tajemnicy
Idźmy jeszcze dalej. Otóż ten kontrowersyjny przepis dopuszcza również np. sytuację, że radca, tocząc spór z sądem - powiedzmy o wysokość kosztów zastępstwa z urzędu - będąc w zgodzie z etyką, swobodnie będzie mógł ujawniać informacje o okolicznościach sprawy objęte przecież tajemnicą obrończą!
Tajemnica to tajemnica. Dopuszczenie możliwości ujawniania informacji nią objętych, nawet obwarowane licznymi warunkami, to wyłom niebezpieczny i podważający istotę zawodu zaufania publicznego. Co gorsze, propozycja wychodzi z samorządu zawodowego zawodu zaufania publicznego.

Na kształt i obraz tego zawodu wpływa coś jeszcze. To szczególna bezpośrednia relacja z klientem. Relacja adwokata bądź radcy z klientem, nie zaś relacja pośrednika, naganiacza, akwizytora. To zaufanie klienta do prawnika, pochodzące z życzliwej rekomendacji lub własnego doświadczenia. To świadoma decyzja klienta, komu powierza często swój majątek, dorobek, a nierzadko wolność.

Wybór właściwego obrońcy czy pełnomocnika nie powinien być przedmiotem handlu, targów, ukrytych prowizji, realizacji planów sprzedaży agencji pośrednictwa w zdobywaniu klientów.
Byłem i jestem dumny z tego, że nie wszystko w naszych zawodach poddane jest regule gry finansowej. Gdy jednak czytam propozycję kodeksu etyki radców, widzę, że nawet i to autorzy projektu chcą zmienić, zmieniając reguły szczególnej i bezpośredniej relacji z klientem. Otóż z artykułu 39 projektowanego kodeksu radców dowiaduję się, że radca prawny będzie mógł korzystać z odpłatnego pośrednictwa.
Pojawią się więc ludzie, którzy będą wprost zarabiali na naganianiu klientów radcom. Ktoś powie, znak czasu, wolny rynek, konkurencja itp. Odpowiadam na to apelem o głębokąreflek-sję. Kim będą bowiem ci pośrednicy? Ich przecież żaden kodeks etyki nie będzie obowiązywał. A jeśli post fac-tum okaże się, że działali niezgodnie z zasadami wyrażonymi w kodeksie radców prawnych, to co zrobią korzystający z ich usług radcy? Rozwiążą umowy z klientami, przymkną na to oko? Jak będą wynagradzani ci pośrednicy? Procent od umowy z klientem, stały ryczałt? Gdzie w tym tajemnica zawodowa? To ważne pytania, jednak bez odpowiedzi. Czy o tym zwolennicy nowego kodeksu etyki radców pomyśleli? Mam wrażenie, że pochylili się jedynie nad tym, jak ułatwiać pozyskiwanie klientów, nie dostrzegli zaś, że znajdują w ten sposób furtkę, by zdjąć z barków radców podstawowe obowiązki przedstawiciela zawodu zaufania publicznego.

Reguł się przestrzega
Czym zatem w zakresie sposobów pozyskiwania klienta ten zawód będzie się różnił od - dajmy na to - doradców prawnych czy od kancelarii odszkodowawczych? Nie wiem.

Jako adwokat jestem głęboko przekonany, że owszem, zawody zaufania publicznego mają pewne profity w postaci własnego samorządu, ale za to mamy również obowiązki; musimy prezentować pewną szczególną, w niektórych chwilach niezłomną postawę. Coś za coś. Czytając zaś projekt kodeksu etyki radców, mam wrażenie, że autorzy propozycji chcą zjeść ciastko i mieć ciastko. Tak się nie da.

Wiele razy byłem pytany przez dziennikarzy, czy nie obawiam się, że skoro radcy będą mogli bronić w procesach karnych, a jednocześnie będą mogli pracować na etatach, to adwokaci zaczną przepisywać się do radców. Odpowiadałem że bycie adwokatem to przecież nie tylko kwestia nazwy samorządu, wyso kości składki czy uprawnień. Teraz zapewne będę atakowany, że powyższy artykuł to właśnie wyraz obawy przed konkurencją ze strony radców. W odpowiedzi na to mogę stanowczo powiedzieć: jestem przedstawicielem zawodu zaufania publicznego, a zaufania nie buduje się tytułem pisanym przed nazwiskiem, lecz zasadami, których należy przestrzegać. Dlatego właśnie chcę podkreślić, jak wielką szkodą dla środowiska radcówprawnych byłoby zmarnowanie dotychczasowego dorobku tego zawodu jako zawodu zaufania publicznego. m

Autor jest prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej
Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowy Kodeks

Post autor: Busz »

2014 11 20

Adwokaci i radcy zmieniają swoje kodeksy etyki
zawody prawnicze ł Propozycja dopuszczenia płatnego pośrednictwa w pozyskiwaniu klientów spotkała się z kiytyką jeszcze przed głosowaniem.

KATARZYNA BOROWSKA

W reakcji na zmieniającą się rzeczywistość zarówno samorząd adwokacki, jak i radcowski planują zmienić swoje zasady etyczne.

Radcy prawni mają głosować nad zmianami już w najbliższy weekend, podczas Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Radców Prawnych. Wśród propozycji jest m.in. wprowadzenie możliwości korzystania z płatnego pośrednictwa w pozyskiwaniu klientów.

Cobc zdradzić radca

Ta propozycja spotyka się jednak z krytyką, i to nie tylko wśród samych radców prawnych. Negatywnie odniósł się do niej także Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej. W artykule opublikowanym na łamach „Rzeczpospolitej" prezes Zwara krytycznie odnosił się także do propozycji zmiany zapisów dotyczących tajemnicy zawodowej. Ocenia bowiem, że są one zbyt daleko idące i mogą doprowadzić do sytuacji, w której radca oskarżony w postępowaniu karnym lub obwiniony w dyscyplinarnym będzie mógł ujawniać tajemnice swoich klientów.

- Projekt zmian zasad etyki będzie poddany pod głosowanie podczas najbliższego zjazdu - mówi Dariusz Sała-jewski, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych. - Dziś to ciągle tylko jedna z wielu propozycji. Spodziewam się, że w tych najbardziej wzbudzających sensacje sprawach rozstrzygnięcia zjazdu będą takie, iż przetną te zgłaszane już dziś wątpliwości - czy to w kwestii pośrednictwa, czy też granic tajemnicy - dodaje prezes Sałajewski.

Kiedy adwokat zostanie specjalistą


CO ZAMIERZAJĄ ZMIENIĆ

Tajemnica, wynagrodzenia, pośrednicy

Radcy prawni już w najbliższy weekend będą dyskutować i głosować nad zmianami dotyczącymi m.in.:

■ tajemnicy zawodowej (np. jej granice przy własnej obronie radcy, objęcie tajemnicą samego faktu świadczenia pomocy), dopuszczenia płatnego pośrednictwa w pozyskiwaniu klientów,

■ dopuszczenia wynagrodzenia wyłącznie na zasadzie success fee.

Adwokaci planują wewnętrzną debatę i pracę w zespołach nad następującymi zagadnieniami etycznymi:

■ doprecyzowaniem tajemnicy zawodowej,

■ wprowadzeniem specjalizacji, czyli możliwości podkreślania swojej szczególnej wiedzy w konkretnej dziedzinie prawa,

■ doprecyzowaniem, czy niewywiązywanie się z obowiązku doskonalenia zawodowego jest przewinieniem dyscyplinarnym.

Etykę planują zmienić także adwokaci. Na najbliższym posiedzeniu plenarnym Naczelnej Rady Adwokackiej będą na ten temat dyskutować. Mogą m.in., powołać zespół, który miałby się zająć przygotowaniem regulaminu określającego, według jakich kryteriów adwokat mógłby otrzymać tytuł specjalisty.

Adwokaci być może uzupełnią także normy dotyczące tajemnicy zawodowej.

- Najpierw chcemy jednak porozmawiać na ten temat podczas konferencji, którą planujemy na grudzień tego roku - mówi prof. Jacek Giezek, przewodniczący Komisji Etyki NRA - Na pewno nie będziemy jednak chcieli jej osłabiać. Chodzi raczej o doprecyzowanie przepisów. Dziś bowiem do komisji wpływa wiele pytań dotyczących tego, w jakich konkretnie sytuacjach one obowiązują - mówi prof. Giezek.
Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowy Kodeks

Post autor: Busz »

Mamy nowy kodeks

Poniżej w załączniku
Bez zapowiadanych istotnych zmian, z licznymi korektami i uszczegółowieniem.
Myślę że zjazd poszedł w dobrym kierunku
Załączniki
Kodeks.etyki.radcy.prawnego.pdf
(453.96 KiB) Pobrany 323 razy
Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowy Kodeks

Post autor: Busz »

Nowy Kodeks Etyki Radców Prawnych zacznie obowiązywać od 1 lipca 2015 r., od kiedy radcowie będą mogli być obrońcami w postępowaniach karnych.
Nadzwyczajny zjazd radców uchwalił 22 listopada 2014 r. przepisy nowego kodeksu. Za było 173 delegatów, przeciw - 15, a 19 się wstrzymało. Co zmieni się w etyce radcowskiej? Większych zmian nie będzie, delegaci (w liczbie ponad 200) wybrali raczej drogę ostrożnych, małych kroczków na drodze dopasowania norm profesjonalnego postępowania do rzeczywistości świadczenia usług prawniczych.
Tajemnica radcowska wzmocniona
Doprecyzowano przepisy regulujące tajemnicę zawodową radcy prawnego. Objęto nią nie tylko informacje, o których radca dowiedział się przy świadczeniu pomocy prawnej, ale także te, które pochodzą od niego samego, jak tworzone przezeń dokumenty, notatki, opinie prawne, a także korespondencja z klientem. Tajemnica dotyczyć będzie również informacji ujawnionych radcy jeszcze przed podjęciem się świadczenia usługi klientowi np. w rozmowie wstępnej, podczas projektowania umowy itp. Etycznym obowiązkiem radcy będzie podejmowanie wszelkich dozwolonych środków, by uniknąć zwolnienia z dochowania tajemnicy. Czyli powinien np. składać zażalenia na postanowienia sądu zwalniające z niej, informować dziekana o żądaniach jej naruszenia.
Obowiązkiem radcy będzie także jak najlepiej zabezpieczyć przed niepowołanym ujawnieniem wszelkie informacje objęte tajemnicą zawodową. Dokumenty i nośniki zawierające poufne treści powinien przechowywać w sposób uniemożliwiający ich zniszczenie, zniekształcenie lub zaginięcie. Dokumenty w formie elektronicznej powinny być objęte kontrolą dostępu oraz zabezpieczeniem systemu przed zakłóceniem działania lub utratą danych.
Nie został uchwalony kontrowersyjny projektowany przepis dopuszczający „samozwolnienie się" z tajemnicy. Proponowano by radca, przeciwko któremu toczy się postępowanie karne, administracyjne lub dyscyplinarne albo który prowadzi spór związany ze świadczoną pomocą prawną, mógł ujawnić odpowiednim organom objęte nią informacje, gdyby uznał że jest to niezbędne dla ochrony jego praw. Ostatecznie jednak delegaci uznali, że byłoby to zbyt daleko idące rozwiązanie. Wzięli przy tym pod uwagę, że już wkrótce radców wiązać będzie także tajemnica obrońcy w procesie karnym, która ma bardziej bezwzględny charakter.
Szerszy zakres niedopuszczalnych zajęć
Do katalogu zajęć niedopuszczalnych ze starego kodeksu etycznego wymieniającego czynności uwłaczające godności zawodu lub podważające do niego zaufanie dodano zakaz podejmowania działalności ograniczającej niezależność oraz grożącej naruszeniem tajemnicy zawodowej.
Zabroniony został udział radcy - niejawny dla klienta, np. jako cichego wspólnika lub pomocnika - w zarobkowym świadczeniu pomocy prawnej przez osoby nieuprawnione.
Zaostrzono zasady postępowania w razie tzw. konfliktu interesów. Zgodnie z obowiązującą w starym kodeksie generalną regułą, radcy nie wolno doradzać ani reprezentować klienta, którego interesy w tej samej sprawie lub z nią związanej są sprzeczne z interesami osób, na rzecz których radca świadczył usługi wcześniej. Ten zakaz może uchylić tylko wola obu klientów. W nowym kodeksie zgoda klienta może być wyrażona - pod ściśle określonymi warunkami - wyłącznie w przypadku doradztwa. Zakaz konfliktu interesów nie może być wyłączony nawet za zgodą klienta radcy w przypadku zastępstwa procesowego i obrony w sprawie karnej. Delegaci na zjazd zrezygnowali też z rozwiązania przewidującego jako sposób rozstrzygania konfliktu interesów w kancelariach wieloosobowych koncepcję tzw. „chińskich murów".
Bogatsze informacje o wykonywaniu zawodu
Informowanie o wykonywaniu zawodu oraz działalności z nim związanej jest prawem radcy. Przykładowy katalog dozwolonych informacji został rozszerzony. Dopuszczalne będzie np. podawanie daty rozpoczęcia działalności kancelarii, wykazu publikacji związanych z zawodem, przyznanych nagród związanych z praktyką.
Można będzie także informować o formach i wysokości wynagrodzenia za usługi - w ramach marketingu, w celu zwiększenia przejrzystości cen dla klientów czy umożliwienia im kalkulowania wydatków.
Dozwolone jest kształtujące pozytywny wizerunek radcy informowanie o misji, strategii i profilu działania kancelarii lub spółki, zasadach współpracy z klientem, zasadach i trybie składania skarg lub reklamacji, udogodnieniach dla klienta. To wszystko może być bowiem przydatne w kreowaniu zaufania i dobrych relacji z klientami.
Radca będzie mógł informować o uczestniczeniu w rankingach prawniczych i zajętych w nich miejscach - jeżeli są one prowadzone zgodnie z zasadami ustalonymi przez samorząd radcowski. Będzie mógł także poinformować o referencjach, rekomendacjach, prowadzonych sprawach, transakcjach lub procesach oraz o wynikach finansowych kancelarii.
W nowym kodeksie nie ma przepisu dopuszczającego informowanie o sponsoringu radców. Znalazł się w nim natomiast wyrażony wprost zakaz porównywania w informacji jakości czynności zawodowych z działalnością innych konkretnych osób (konkurencyjnych kancelarii), czyli tzw. reklamy porównawczej.
Odpłatne pośrednictwo nie zakazane, ale czy dozwolone?
Zjazd nie przyjął projektowanego rozwiązania, w którym proponowano, aby radcowie mogli korzystać z odpłatnego pośrednictwa w zdobywaniu klientów, pod warunkiem, że czynności pośrednika są zgodne z prawem, dobrymi obyczajami i godnością zawodową. Czy oznacza to jednak, że korzystanie przez kancelarie z takiego pośrednictwa, np. z usług przedstawicieli handlowych jest niedozwolone, zakazane? Taki przekaz poszedł po zjeździe od działaczy samorządu radcowskiego do środowiska. Sprawa nie jest jednak wcale jednoznaczna. Zgodnie z uchwalonymi przepisami, pozyskiwaniem klientów jest każde działanie radcy prawnego będące bezpośrednią propozycją zawarcia umowy z konkretnym klientem. Ta norma nie dotyczy więc pośredników. Zgodnie z inną, radca może pozyskiwać klientów w sposób zgodny z prawem, dobrymi obyczajami i z poszanowaniem godności zawodu. Ta reguła ze starego kodeksu nie została zmieniona w nowym. Jednak delegaci na zjazd nie przenieśli ze starego do nowego kodeksu dalszego ciągu tego przepisu, który stanowi, iż radca przy pozyskiwaniu klientów nie może korzystać z „odpłatnego pośrednictwa". Nie ma też w nowej regulacji obowiązującego przepisu, mówiącego, iż radcy nie wolno dzielić się wynagrodzeniem z osobami, które nie uczestniczyły w świadczonej przez niego pomocy prawnej, czyli np. płacić im prowizji. Tymczasem w kodeksie etyki adwokackiej jest wprost zapisane, że adwokatowi nie wolno przekazywać komukolwiek korzyści tytułem wynagrodzenia za skierowanie doń klienta.
Wynika z tego, że zakaz korzystania z odpłatnego pośrednictwa nigdzie w nowym kodeksie radcowskim nie jest literalnie sformułowany, a w ogólnych normach trudno się go doszukać. Zastosowanie do takich praktyk może mieć ewentualnie ogólna klauzula dotycząca pozyskiwania klientów przez radcę, przewidująca wspomniane ograniczenia (zgodność z prawem, dobrymi obyczajami i godnością zawodową). Ale czyż można z niej wnioskować o zakazie płacenia za usługę polegającą na oferowaniu do sprzedaży usług prawnych radcy? Nie tylko dlatego, że zgodnie z ogólnymi zasadami, co nie jest zakazane przez prawo, jest dozwolone, norm zakazujących zaś nie wolno interpretować w sposób rozszerzający - próba obrony takiego stanowiska np. przed sądem byłaby karkołomna. To raczej niezapłacenie przez radcę prowizji za taką usługę, umówioną i świadczoną profesjonalnie, byłoby sprzeczne z prawem, dobrymi obyczajami i godnością.
Wynika z tego, że w świetle przyjętej regulacji korzystanie przez kancelarie radcowskie z usług np. przedstawicieli handlowych czy internetowych portali kojarzących za opłatą prawników z klientami, głównie przecież biznesowymi, powinno być uznane za dozwolone. Zresztą taka interpretacja uchwalonej regulacji tylko sankcjonuje praktyki stosowane przez wielu radców na rynku już pod rządami zakazu obowiązującego expressis verbis w starym kodeksie.
- Niemiecka adwokatura w 2013 r. zniosła zakaz płatnego pośrednictwa - mówił na konferencji prasowej 22 listopada Dariusz Sałajewski, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych. - I co się stało? -padło dziennikarskie pytanie. - Nic się nie stało - odpowiedział prezes KRRP.
Radca w Internecie
Uregulowano środki ostrożności oraz zasady obowiązujące radców przy informowaniu o wykonywaniu zawodu, pozyskiwaniu klientów oraz wykonywaniu czynności zawodowych drogą elektroniczną. Radca musi być m.in. możliwy do jednoznacznego zidentyfikowania np. poprzez adresy poczty elektronicznej. Nie wolno mu prowadzić nierzetelnego marketingu w Internecie, ani płacić „osobom trzecim" za opinie, komentarze, polecenia, rekomendacje bądź referencje. Powinien uzyskać zgodę klienta na komunikację elektroniczną.
Bez promowania ugód i mediacji
Do nowego kodeksu nie przeniesiono ze starego normy, zgodnie z którą radca powinien poinformować o możliwości podjęcia próby ugodowej lub skierowania sprawy do mediacji, jeżeli odpowiada to interesowi klienta, a także
dołożyć wszelkich starań, aby pomóc stronom sporu w osiągnięciu porozumienia bez wszczynania postępowania sądowego, oraz zachęcać do ugodowego rozwiązania sporu - jeżeli jest to zgodne z interesem jego klienta.
Bez wynagrodzenia tylko na procent od wygranej sprawy
Większość delegatów nie zgodziła się na zawartą w projekcie propozycję dopuszczenia wyłącznego honorarium success fee , z wyjątkami takimi jak obrona w sprawach karnych, sprawy rodzinne, opiekuńcze, nieletnich, pracownicze, dotyczące szkód niemajątkowych i skargi konstytucyjne.
Nadal obowiązywać więc będzie zasada, iż radcy nie wolno umawiać się z klientem na honorarium tylko w razie pomyślnego wynik sprawy. Wynagrodzenie wynikowe, czyli procent od wygranego odszkodowania, dopuszczalne jest jako dodatkowe.
Co warto przypomnieć, w internetowym sondażu przeprowadzonym wśród czytelników przez portal internetowy Radca Prawny Dziennik we wrześniu 2013 r. najwięcej, bo 49 proc. głosów padło za generalnym - z określonymi wyjątkami - dopuszczeniem wyłącznego wynagrodzenia za sukces. Za pozostawieniem obowiązującej regulacji opowiedziało się natomiast 30 proc. głosujących.
Radca medialny
Nowa jest regulacja dotycząca wystąpień publicznych - radca wypowiadający się publicznie o sprawie prowadzonej przez siebie lub innego radcę nie może uchybiać godności zawodu. Powinien zachować umiar, takt oraz zawodowy dystans wobec sprawy, a informacje o swojej działalności zawodowej ograniczyć do niezbędnej i rzeczowej potrzeby.wczej.
Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowy Kodeks

Post autor: Busz »

Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Radców Prawnych uchwalił nowy kodeks etyki. Większość pytań, które padły po obradach zjazdu, dotyczyła prowadzonych nowości. Ponad-trzyletnia praca nad ewentualnymi zmianami w kodeksie, zainicjowana przez ówczesnych przedstawicieli we władzach krajowych izby warszawskiej i mojego poprzednika na stanowisku prezesa KREP, była też uważnie śledzona przez opinię publiczną. Samorząd, w tym kierujący nim na szczeblu krajowym, szczegółowo relacjonowali mediom przebieg tych prac. Nie unikali również informowania o postulatach i oczekiwaniach różnych kręgów środowiska, nawet tych, które można by nazwać mocno nowatorskimi.


Zawsze decyduje zjazd

Środowisko radców prawnych to dzisiaj blisko 30 tys. wpisanych na listy i uprawnionych do wykonywania zawodu i nieco mniej faktycznie go wykonujących. Ustrój samorządu daje każdemu wpisanemu prawo uczestnictwa w kształtowaniu jego wewnętrznego porządku. Ustawowe organy samorządu - na szczeblu krajowym i okręgowym - działają na podstawie katalogu przyznanych im kompetencji. Najważniejsze z nich, rozstrzygające o fundamentalnych zasadach wykonywania zawodu i funkcjonowania samorządu jako całości, ustawodawca powierzył zjazdowi krajowemu. Należy do nich uchwalanie zasad etyki zawodowej. Obradującemu niedawno nadzwyczajnemu zjazdowi przedstawiono sprawozdanie obejmujące plon środowiskowej debaty nad projektem nowego kodeksu etyki, a nie rozstrzygnięcie o jego kształcie. Nie obejmowało ono zresztą jedynie projektu kodeksu, ale również spis propozycji, o których ewentualnym uwzględnieniu lub nie miał zadecydować właśnie zjazd.

Kto to wymyślił

Największe zainteresowanie, ale też i emocje wzbudziły propozycje uregulowań umożliwiających uwalnianie się przez radcę prawnego od obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej oraz korzystania z płatnego pośrednictwa przy pozyskiwaniu klientów. Przeciwnicy proponowanych rozwiązań najcześciej pytali o ich autorstwo i uzasadnienie, bo przecież nie spadły z nieba.

Ano nie spadły. Jako kierujący zespołem, który miał przedłożyć zjazdowi plon debaty środowiskowej nad projektem kodeksu, mógłbym oczywiście odpowiedzieć na powyższe pytania publicznie i wprost. Wystarczyłoby sięgnąć do dokumentacji zespołu obejmującej m.in. uwagi i propozycje do niego nadsyłane oraz ich emitentów. Z tejże dokumentacji wyniknęłyby również wnioski o ambiwalentnych i bardzo zróżnicowanych opiniach co do tych dwóch tak wrażliwych - jak się okazało przed uchwaleniem kodeksu - kwestii: Dziś, kiedy najwyższy organ samorządu zdecydował już o ostatecznym jego kształcie, udzielania takiej odpowiedzi nie uważam za celowe. Demokratyczny porządek prawny, obowiązujący tym bardziej w prawniczym samorządzie, zakłada swobodę zgłaszania opinii i postulatów, proceduralny -w tym ustawowy - ład w stanowieniu prawa wewnętrznego, wreszcie podporządkowanie się temu prawu. Pierwsze z powyższych przesłanek zostały spełnione w radcowskiej debacie nad kodeksem etyki. Trzecia spełniać się powinna w praktyce.

Frontem do klienta

Brak zgody na poluzowanie tajemnicy zawodowej czy płatne pośrednictwo, za czym w przeważającej większości opowiedzieli się delegaci na zjazd, to przyznanie priorytetu komfortowi klienta przy mniejszym komforcie radcy prawnego. Taka jest właśnie misja zawodu zaufania publicznego. Muszą jej ustępować nawet uzasadnione, wydawałoby się, oczekiwania niektórych spośród wykonujących zawód. Czy takie oczekiwania istotnych zmian w zasadach etyki były uzasadnione? Jedno jest jasne. Nie były, chociaż w Europie o nich dyskutowano. Oto jeden z komitetów sterujących Rady Adwokatur Europejskich (CCBE) zajmujący się deontologią zawodową debatuje nad kwestią samouwolnienia się z tajemnicy zawodowej dla potrzeb własnej obrony, a inicjatorzy tej debaty powołują się na przestrzeganie konwencji praw człowieka. Inny przykład, też dotyczący ewoluowania zasad etyki prawników i dostosowywania się do otaczających warunków rynku usług, pochodzi wręcz zza miedzy. Oto w ubiegłym roku adwokatura niemiecka wykreśliła z katalogu podstawowych zasad etyki zakaz korzystania z płatnego pośrednictwa przy pozyskiwaniu klientów.

Zycie pisze scenariusze

Powyższe przykłady przytaczam bynajmniej nie dla wsparcia wnioskujących odrzucone ostatecznie przez zjazd propozycje podobnych uregulowań. Wnioskodawcy nie wytoczyli zresztą swojej argumentacji podczas obrad zjazdu, uznając to za nieefektywne. Widocznie spodziewali się wyraźnej i skutecznej opozycji wobec ich postulatów. Swój krytyczny stosunek do nich -jako delegat i prezes Krajowej Rady Radców Prawnych - wyraziłem w swym wystąpieniu inauguracyjnym na zjeździe. Negatywnego rozstrzygnięcia w tych sprawach można się zresztą było spodziewać. Wskazywał na to sondaż opinii przeprowadzony niemal miesiąc przed zjazdem. Nie uważałem więc, że uzasadniony jest dramatyczny ton niektórych wypowiedzi wywodzących się tak ze środowiska radcowskiego, jak i adwokackiego, publikowanych na łamach prasy, również „Rzeczpospolitej" w dniach bezpośrednio poprzedzających zjazd. Najlepiej bowiem oceniać owoce, a nie nasiona, bo nie wszystkie kiełkują. Owoc zjazdu, jakim jest uchwalony kodeks etyki, oceniam jako dojrzały.

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej zaraz po zakończeniu zjazdu na pytanie, czy kodeks nie będzie wymagał wkrótce kolejnych zmian, odpowiedziałem: „Intencją naszą jest, aby unormowanie obecne było stabilne, ale życie pisze różne scenariusze".

Autor jest prezesem Krajowej Rady Radców Prawnych
Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Nowy Kodeks

Post autor: Busz »

Nowy Kodeks Etyki Radcy Prawnego zacznie obowiązywać 1 lipca 2015 r. Nadzwyczajny zjazd radców uchwalił go 22 listopada 2014 r.
O nową regulację, przyjęte unormowania i odrzucone propozycje rozwiązań, Polski Prawnik zapytał dr Pawła Skuczyńskiego, pracownika naukowego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Oto jego wypowiedzi:
Polski Prawnik: Czy właściwie doprecyzowano regulację tajemnicy zawodowej radcy prawnego rezygnując z projektowanego przepisu o „samozwolnieniu się" z tajemnicy, a także choćby z refleksji nad koncepcją „zwolnienia za zgodą i w interesie klienta"?
Paweł Skuczyński: Tajemnica zawodowa jest zawsze zagadnieniem bardzo delikatnym i należy z dużą ostrożnością podchodzić do dokonywania zmian jej uregulowania. W praktyce pojawia się jednak co najmniej kilka sytuacji, które budzą wątpliwości i wymagają rozstrzygnięcia. Jedną z nich jest zwolnienie z tajemnicy, gdy w stosunku do radcy prawnego toczy się postępowanie karne lub dyscyplinarne. Zazwyczaj uznaje się, że wynika ono z istoty prawa do obrony radcy, więc właściwie trudno nazywać to „samozwolnieniem". Projekt regulując to zagadnienie przewidywał jednak dodatkowy obowiązek podjęcia starań o wyłączenie jawności postępowania. Szkoda, że z tego zrezygnowano.
Pozytywnie należy natomiast ocenić wprowadzenie obowiązku podejmowania wszelkich przewidzianych prawem środków dla uniknięcia lub ograniczenia zwolnienia z tajemnicy. Dyskutowano o tym od dawna i będzie to ważne szczególnie na gruncie postępowania karnego. Co do zwolnienia z tajemnicy przez klienta, to, wobec kontrowersji, należy uznać, że podjęto słuszną decyzję.
Polski Prawnik: Zgodnie z obowiązującą w starym kodeksie generalną regułą, radcy nie wolno doradzać ani reprezentować klienta, którego interesy w tej samej sprawie lub z nią związanej, są sprzeczne z interesami osób, na rzecz których radca świadczył usługi wcześniej. Ten zakaz może uchylić tylko wola obu klientów. W nowym kodeksie zgoda klienta może być wyrażona - pod ściśle określonymi warunkami - wyłącznie w przypadku doradztwa, ale w przypadku zastępstwa procesowego i obrony w sprawie karnej już nie, nawet za zgodą klienta radcy. Czy prawidłowe jest zaostrzenie zasad postępowania w razie tzw. konfliktu interesów?
Paweł Skuczyński: Sprawa jest dwuznaczna. Z jednej strony mamy do czynienia ze zdecydowanym zaostrzeniem standardów. Nie tylko ograniczono możliwość uzyskania zgody klienta jedynie do doradztwa prawnego w sytuacji konfliktu między interesami aktualnego i byłego klienta, ale znacznie rozszerzono rozumienie konfliktu interesów między aktualnymi klientami. W nowym kodeksie radca nie będzie mógł być obrońcą lub pełnomocnikiem klienta, jeżeli przeciwnik procesowy jest klientem w jakiejkolwiek sprawie. Niewątpliwie będzie to rodzić trudności w praktyce największych kancelarii obsługujących klientów korporacyjnych.
Z drugiej strony rozszerzono możliwość uzyskiwania zgody klientów na jednoczesne doradzanie im w tej samej sprawie lub sprawie z nią związanej. Po uzyskaniu zgody radca będzie mógł więc na przykład doradzać stronom tej samej umowy. Wydaje się jednak, że takie sytuacje są stosunkowo rzadkie i nie zrównoważy to wspomnianego zaostrzenia standardów.
Polski Prawnik: Czy rozszerzenie przykładowego katalogu dozwolonych informacji jest wystarczające w świetle praktyki i realiów rynku? Tym bardziej, że ma on charakter wyliczenia przykładowego, więc nie wyczerpującego.
Paweł Skuczyński: W tym zakresie rozbudowano kazuistykę kodeksu, co jest o tyle mało uzasadnione, że na opublikowanie w Dzienniku Ustaw czeka nowelizacja dotycząca przede wszystkim postępowań dyscyplinarnych adwokatów i radców prawnych, która wprowadza istotne novum, tj. obowiązek uchwalenia przez Krajową Radę Radców Prawnych regulaminu dotyczącego szczegółowych zasad wykonywania zawodu radcy prawnego. Wydaje się, że wyliczenia zakresu dopuszczalnej informacji, a nie jej etycznych granic, są typową materią regulaminową. Tym bardziej, że kazuistyka w tym przypadku ma sens, gdy rozstrzyga wątpliwości rodzące się w praktyce. Nie sądzę, aby doszło tu do tego typu doprecyzowania. Można w ten sposób powiedzieć chyba jedynie o możliwości informowania o referencjach, rekomendacjach czy rodzajach prowadzonych spraw, ale też jakiś wielkich kontrowersji w tym zakresie nie było.
Polski Prawnik: Czy wprowadzenie zakazu porównywania w informacji jakości czynności zawodowych z działalnością innych konkretnych osób (konkurencyjnych kancelarii), czyli tzw. reklamy porównawczej, było celowe?
Paweł Skuczyński: Jest to chyba raczej przysłowiowe „dmuchanie na zimne" niż przeciwdziałanie realnemu problemowi. Jednakże w mojej ocenie znajduje to uzasadnienie przede wszystkim w ryzyku podważania zaufania do innych prawników przez tego typu reklamę. Należy także pamiętać, że mowa jest tu jedynie o zakazie bezpośredniego porównywania jakości czynności, ale już nie ich ceny. W istotnym zakresie porównywanie będzie więc dopuszczalne.
Polski Prawnik: Zjazd nie przyjął rozwiązania, w którym proponowano, aby radcowie mogli korzystać z odpłatnego pośrednictwa w zdobywaniu klientów, pod warunkiem, że czynności pośrednika są zgodne z prawem, dobrymi obyczajami i godnością zawodową. Czy oznacza to jednak, że korzystanie przez kancelarie z takiego pośrednictwa, np. z usług przedstawicieli handlowych jest niedozwolone, zakazane?
Zgodnie z uchwalonymi przepisami, pozyskiwaniem klientów jest każde działanie radcy będące bezpośrednią propozycją zawarcia umowy z konkretnym klientem. Ta norma nie dotyczy więc pośredników. Zgodnie z inną, radca może pozyskiwać klientów w sposób zgodny z prawem, dobrymi obyczajami i z poszanowaniem godności zawodu. Ta reguła ze starego kodeksu nie została zmieniona w nowym. Jednak delegaci na zjazd nie przenieśli ze starego do nowego kodeksu dalszego ciągu tego przepisu, który stanowi, iż radca przy pozyskiwaniu klientów nie może korzystać z „odpłatnego pośrednictwa". Nie ma też w nowej regulacji obowiązującego przepisu, mówiącego, iż radcy nie wolno dzielić się wynagrodzeniem z osobami, które nie uczestniczyły w świadczonej przez niego pomocy prawnej, czyli np. płacić im prowizji. Tymczasem w kodeksie etyki adwokackiej jest wprost zapisane, że adwokatowi nie wolno przekazywać komukolwiek korzyści tytułem wynagrodzenia za skierowanie doń klienta.
Wynika z tego, że zakaz korzystania z odpłatnego pośrednictwa nigdzie w nowym kodeksie radcowskim nie jest literalnie sformułowany, a w ogólnych normach trudno się go doszukać. Czy więc zakaz raczej został po prostu zniesiony, przecież trudno jest go domniemywać?
Paweł Skuczyński: Zwrócił Pan uwagę na bardzo ciekawy problem interpretacyjny. Dotyczy on tego, czy korzystanie z pośredników nadal może być uznawane za pozyskiwanie klientów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i godnością zawodu. Na pewno kluczowa byłaby tu intencja twórców kodeksu, jednak ta jest trudna do ustalenia. Z jednej strony bowiem proponowano wyraźne dozwolenie korzystania z pośredników. Nie wprowadzono go, ale usunięto jednoznaczny zakaz takiego korzystania obowiązujący w poprzednim kodeksie.
W tej sytuacji należy skłaniać się ku temu, że jednak zdecydowano się na zniesienie zakazu, a kwestię trzeba rozstrzygać casu ad casum, na ile konkretne formy pośrednictwa są zgodne z dobrymi obyczajami i godnością zawodu. Chyba, że okaże się, że jest to błąd techniczny, a trzeba pamiętać, że dyskutujemy o nieoficjalnym tekście nowego kodeksu.
Polski Prawnik: Czy słuszna jest rezygnacja z normy, zgodnie z którą radca powinien poinformować o możliwości podjęcia próby ugodowej lub skierowania sprawy do mediacji, jeżeli odpowiada to interesowi klienta, a także dołożyć wszelkich starań, aby pomóc stronom sporu w osiągnięciu porozumienia bez wszczynania postępowania sądowego, oraz zachęcać do ugodowego rozwiązania sporu - jeżeli jest to zgodne z interesem jego klienta?
Paweł Skuczyński: Jest to dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Szczególnie w kontekście roli samorządu zawodowego radców prawnych w propagowaniu alternatywnych metod rozwiązywania sporów oraz osobistych zasług poprzedniego prezesa KRRP pana Macieja Bobrowicza w tym zakresie, wydaje się to fatalną pomyłką.
Polski Prawnik: Zjazd nie zgodził się na zawartą w projekcie propozycję dopuszczenia wyłącznego honorarium success fee. Nadal obowiązywać więc będzie zasada, iż radcy nie wolno umawiać się z klientem na honorarium tylko w razie pomyślnego wyniku sprawy. Tymczasem wielu radców opowiadało się z takim rozwiązaniem, zwłaszcza, że dopuszcza je ustawa o pozwach grupowych. Czy nie należało usłuchać ich głosu?
Paweł Skuczyński: Uważam, że to słuszna decyzja. Success fee pochodzi jednak z innej kultury prawnej i związane jest ze specyfiką prawa amerykańskiego. Dlatego też powinno być dopuszczalne tylko wówczas, gdy przejmujemy pewne typowe dla niego instytucje, jak na przykład postępowania grupowe. Natomiast w pozostałym zakresie nie ma do tego podstaw. W szczególności trzeba pamiętać, że w systemie amerykańskim odszkodowania pełnią - obok kompensacji - również funkcje represyjne. Dlatego są często bardzo wysokie i pozwalają na następcze wynagrodzenie prawnika. W naszych warunkach odbywałoby się to kosztem zaspokojenia dłużnika, a więc istotnego interesu klienta w tego rodzaju sprawach. Rodziłoby więc także ryzyko konfliktu interesów między prawnikiem a klientem. Z tego powodu tego typu wynagrodzenie jest niedopuszczalne na gruncie Kodeksu Etyki Prawników Europejskich CCBE, choć akurat polska wersja językowa jest tu niezgodna z pozostałymi wersjami. Przy okazji należałoby wyjaśnić, skąd wzięła się ta różnica.
Polski Prawnik: Co Pana zdaniem powinno się było znaleźć w nowym kodeksie etyki radcowskiej, a czego zabrakło w uchwalonej regulacji, która jest w sumie dosyć kosmetyczną zmianą?
Paweł Skuczyński: Poza kilkoma mniejszymi kwestiami uważam, że należy uzupełnić brak w kodeksie alternatywnych metod rozwiązywania sporów. Chodzi nie tylko o proponowanie klientowi polubownego załatwienia sprawy, ale również branie udziału przez prawników w negocjacjach, mediacjach i arbitrażu, w różnych rolach. Ponadto chciałbym, aby podjęto dyskusję o pracy pro bono w kontekście etyki zawodowej.
********
Dr Paweł Skuczyński jest adiunktem w Katedrze Filozofii Prawa i Nauki o Państwie Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Jest również prezesem fundacji Instytut Etyki Prawniczej, organizacji pozarządowej
http://www.zawody.polskiprawnik.pl/eksp ... ch%2C2368/
ODPOWIEDZ