Brak rękojmi

Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Brak rękojmi

Post autor: Busz »

U prawnika liczy się wysokie morale
wyroki Sędzia dyscyplinarnie ukarany złożeniem z urzędu nie zostanie radcą prawnym. Nawet po latach.

DANUTA FREY

Uchwały organów samorządu radców prawnych oraz decyzja ministra sprawiedliwości, odmawiające wpisu na listę radców prawnych, były uzasadnione - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Najwyższa sankcja

Marek Z. (personalia zmienione) był sędzią sądu rejonowego, pełniącym jednocześnie obowiązki przewodniczącego wydziału ksiąg wieczystych. Miał sprawę o zniszczenie akt i przekroczenie uprawnień. Konkretnie o to, że w 1999 r. usunął z akt postanowienie o odmowie wpisania nabywcy gruntu do księgi wieczystej oraz o jego uprawomocnieniu się i zamieścił własną decyzję o wpisie. W postępowaniu dyscyplinarnym zakończonym wyrokiem Sądu Najwyższego zastosowano najwyższą z sankcji wymienionych w art. 109 § 1 prawa o ustroju sądów powszechnych: karę złożenia sędziego z urzędu.

W 2012 r. Marek Z. wystąpił do okręgowej izby radców prawnych o wpis na listę radców. Prezydium OIRP, a następnie prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych podjęły uchwały o odmowie wpisu, a minister sprawiedliwości nie uwzględnił odwołania Marka Z. Zwrócił uwagę, że były sędzia z dużymi oporami przedstawiał dokumenty niezbędne do wpisu, a ich komplet wydobyto dopiero z

♦ OPINIA

Dariusz Sałajewski prezes Krajowej Rady Radców Prawnych

DLA „RZ

Z satysfakcją przyjmują, że utrwala się w praktyce orzeczniczej znaczenie przesłanki rękojmi przy ocenie kandydata do wpisu na listę radców prawnych. Pokazuje to, że tylko tą drogą można wyeliminować - pojedyncze wprawdzie - przypadki, które mogłyby przynosić uszczerbek zawodowi. Sąd zaakceptował też, że organy korporacyjne mają prawo do oceny dotychczasowego zachowania osoby ubiegającej się o wpis na listę radców prawnych. I że jest ono elementem rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu. Jest to o tyle ważne, że tu kandydat do wpisu powoływał się na znaczny upływ czasu od orzeczenia dyscyplinarnego.

sądu, w którym orzekał. Nie ujawnił też kary dyscyplinarnej. Świadczy to o braku odpowiedzialności cywilnej za własne czyny - podsumował minister.

Marek Z. poskarżył się do sądu, że nie wyjaśniono dokładnie sprawy i nie odniesiono się do zarzutów odwołania.

Bez rękojmi

Błędnie został też zdaniem skarżącego zinterpretowany art. 24 ust. 1 pkt 5 ustawy o radcach prawnych, który wymaga, żeby kandydat na radcę był nieskazitelnego charakteru i dotychczasowym zachowaniem dawał rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu. Od popełnienia czynu dyscyplinarnego minęło 14 lat, nastąpiło przedawnienie i skarżący nie figuruje w rejestrze osób karanych. Mógł więc podawać, że nie jest karany. Od kilku też lat wykonuje czynności radcy prawnego w kancelarii prawnej.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę.

- Wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego określają, że brak rękojmi jest pochodną braku nieskazitelnego charakteru i dotychczasowego zachowania. Minister sprawiedliwości słusznie określił to ostatnie pojęcie, użyte w art 24 ust 1 pkt 5 ustawy o radcach prawnych jako postępowanie do czasu wpisu, odpowiadające ocenie moralnej i etycznej -powiedział sędzia Zbigniew Rudnicki. - Trudno tu też mówić o jakimkolwiek przedawnieniu gdy czyn uderzawistotę wymiaru sprawiedliwości

Wyrok jest nieprawomocny. Może być teraz zaskarżony do NSA. ■ sygnatura : Vi SA/Wa 2883/13
Busz
Administrator
Posty: 941
Rejestracja: 07 gru 2012, 10:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Brak rękojmi

Post autor: Busz »

2015 06 30

2. Były aplikant adwokacki nie zostanie radcą
Mateusz Adamski,
Minister Sprawiedliwości oceniając kandydata na radcę prawnego miał prawo sięgnąć do jego akt osobowych z czasów, kiedy był aplikantem adwokackim.
Minister Sprawiedliwości sprzeciwił się wpisaniu na listę radców prawnych P.T., ponieważ uznał, iż kandydat ten nie spełnia wymogu nieskazitelnego charakteru i nie daje rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu. Minister doszedł do takiego przekonania analizując akta osobowe z czasów, kiedy kandydat na radcę był aplikantem adwokackim.
Wynikało z nich, iż P.T. został skreślony z listy aplikantów, ponieważ nie zaliczył dwóch egzaminów, a ponadto na skutek licznych skarg na aplikanta Rzecznik Dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej prowadził wobec niego trzy postępowania dyscyplinarne i wyjaśniające. Dwa z nich zakończyły się umorzeniem z powodu skreślenia z listy, a jedno z powodu stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego lub nieetycznego.
Minister podniósł ponadto, że P.T. nie poinformował o tych faktach Okręgowej Izby Radców Prawnych, a we wniosku o wpis na listę radców prawnych wprost napisał, że nie zakończyło się, ani się nie toczy przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.
Kandydat na radcę złożył wniosek o uchylenie tej decyzji, ale Minister Sprawiedliwości podtrzymał swoje stanowisko.
P.T. nie dał za wygraną i złożył skargę na decyzję ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Przekonywał, że decyzja ta dotknięta jest wadą nieważności z tego powodu, że Minister Sprawiedliwości oparł rozstrzygnięcie na materiale i dowodach nieznajdujących się w aktach osobowych i w dokumentach dostarczonych przez organ samorządu radcowskiego. Chodziło o akta osobowe z adwokatury.
WSA w Warszawie wyjaśnił, że Minister Sprawiedliwości, rozpatrując sprawę wpisu pod kątem poprzedniej działalności skarżącego jako aplikanta adwokackiego i w związku ze znaną organowi administracji z urzędu kwestią skreślenia skarżącego z listy tych aplikantów zwrócił się pismem do Rzecznika Dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej w K. o nadesłanie akt postępowania dyscyplinarnego. Natomiast zdaniem sądu nie sposób uznać działania Ministra Sprawiedliwości za nieuprawnione w kompletowaniu wszystkich informacji na temat działalności prawniczej w innej prawniczej korporacji zawodowej.
Sąd zauważył, że P.T. we wniosku o wpis na listę radców oświadczył m.in., że nie jest karany sądownie ani dyscyplinarnie, nie zakończyło się, ani nie toczy się wobec niego postępowanie karne lub dyscyplinarne. Tymczasem, jak wynika z akt dyscyplinarnych postępowanie dyscyplinarne w stosunku do niego właśnie zakończyło się, gdyż uprzednio było w toku. Natomiast w czasie rozmowy kwalifikacyjnej nie wspomniał w ogóle o poprzednich postępowaniach dyscyplinarnych w korporacji zawodowej adwokatów. Tymczasem zdaniem sądu tego rodzaju zachowania nie sposób uznać za inne od określonego w zaskarżonej decyzji, jak zatajenie okoliczności istotnych w postępowaniu wpisowym.
Wyrok WSA oddalający skargę na sprzeciw ministra utrzymał pod koniec maja Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt II GSK 2712/14).
Wyrok jest prawomocny.
źródło: rp.pl
ODPOWIEDZ