Ostatnim swoim wpisem w zakładce WYBORY REJONOWE, stawiałem zarzuty naruszenia etyki zawodowej, przez publikowanie na blogu, wpisów szkalujących proces wyborczy w naszej Izbie. Mimo, że podtrzymuję swoje krytyczne stanowisko wobec formy tych wpisów, chcę wyrazić refleksję co do stawianej wówczas tezy, że „w zasadzie jesteśmy po wyborach”.
W ostatnim dniu wyborów rejonowych, usłyszałem od doświadczonego działacza naszego Samorządu zdanie: „wiedz, że teraz jak wynik wyborów jest już przesądzony, to wszelkie istotne stanowiska samorządowe też są już podzielone”. To był dla mnie sygnał, że w głoszonym po wyborach rejonowych stanowisku „w zasadzie jesteśmy po wyborach”, była nuta prawdy.
Jak pisano wcześniej, można to kontestować, ale w efekcie jednak należy zauważyć, że na ogół „zwycięzcy” biorą tyle, na ile im sukces wyborczy pozwala. Skoro są „zwycięzcy”, to znaczy, że są też jacyś „przegrani”. Postawy „przegranych” przybierają często, formę krytykancką, na granicy obowiązujących nas zasad etyki. To kłóci się z ideą samorządności, bo ci przegrani, wyłączają się z aktywności samorządowej i w efekcie przez to, niestety przegrywamy my wszyscy. Tak więc „koło się toczy”, miażdżąc po drodze pozytywne relacje, solidarność zawodową i to co ważne, szacunek, zaufanie oraz akceptację dla wyłonionych w wyborach władz. Szkoda, że do tego przyczyniają się nie tylko wpisy na indywidualnych blogach ale także „wywody” prominentnych działaczy samorządu na łamach powszechnie dostępnej prasy. To grozi postrzeganiem nas jak „sitwę”, także przez nie prawników, co dodatkowo uderza w nasz wizerunek.
Mam jednak nadzieję, że proces wyborczy w Wielkopolsce trwa i są jeszcze przed wyborcami czyli przed delegatami, którzy spotkają się 20 września br. w auli im. Profesora Ziembińskiego, istotne decyzje do podjęcia. Według dzisiejszego stanu mamy zamknięty proces zgłaszania kandydatów, zatem można by zadać pytanie, jakich mamy do wyboru kandydatów na stanowiska we władzach samorządowych i jaki program wyborczy mają Ci Kandydaci ? Jak mi się wydaje, jest jeden kandydat na stanowisko Dziekana (chyba, że się mylę ?). Jeżeli tak jest, to potwierdzona została teza, że delegaci pochodzą z jednej „opcji wyborczej”. W każdym razie nie ma wśród delegatów grupy, zdolnej wyłonić innego kandydata, co byłoby pożądane, co najmniej dla pewnej „higieny dyskusji”.
Bez względu na to, można jednak dyskutować o tym, jakie oczekiwania mają Członkowie Samorządu, od nowo wyłonionych władz i co może lub powinno się zmienić w dotychczasowej działalności tych władz.
Biorąc powyższe pod uwagę, celem umożliwienia tej debaty, tą drogą zapraszam wszystkich Radców Prawnych w tym szczególności kandydatów, do skorzystania z FORUM i wyrażenia własnych refleksji o planach i oczekiwaniach na kolejną kadencję.
Moim oczekiwaniem, jest uzyskanie transparentności działania władz i kierowanie nimi, zgodnie z podstawowymi zasadami samorządności. My powinniśmy wiedzieć komu możemy ufać a ci którym zaufamy, muszą godzić się z tym, że w kolejnych wyborach za 3 lata ich kandydatura, może być zweryfikowana.
Członkiem władz samorządowych obejmującym istotne funkcje, nie powinno się zostawać przez zasiedzenie, za wcześniejsze zasługi czy też po znajomości lub na skutek jakiś powiązań towarzyskich czy rodzinnych. Jedynym kryterium powinna być rzetelność w działaniu. Samorząd musi się reformować i poddawać „normalnej” weryfikacji wyborczej.
Co najmniej w Wielkopolsce musimy, zarzuty stawiane w tym zakresie wyeliminować.
Otwierając nową zakładkę na forum, otwieram tym samym pole do dyskusji o naszych wielkopolskich oczekiwaniach i postulatach a także o ofertach wyborczych kandydatów z Izby poznańskiej.
Osobiście miałem wcześniej zamiar w tym procesie uczestniczyć i wyrazić zgodę na zgłoszenie mojej kandydatury do Rady. Zdecydowałem jednak swoją rolę w samorządzie, ograniczyć do roli delegata. Poznałem przez 3 lata prace Rady jako jej członek. Niestety w efekcie nie potrafiłem znaleźć dla siebie, dalszego miejsca w aktualnym modelu działalności naszego samorządu.
Nawet jak samorząd może pochwalić się sukcesami, to nie należy wpadać w pułapkę zauroczenia własną doskonałością. Tą przypadłość niestety w obecnej kadencji, często zauważałem.
Jako członek korporacji, mam prawo i obowiązek stawiać kandydatom „chętnym” do działalności samorządowej, pytania i przedstawiać swoje oczekiwania. Z tego uprawnienia dotąd nie zrezygnowałem, bo przecież rezygnacja z zainteresowania działaniem samorządu, wróży koniec tego samorządu lub co najmniej degradację jego roli. Może to też grozić, nie dającymi się przewidzieć podziałami, w które wpisują się także pomysły legislatorów, zmierzające do formalnego otwarcia drogi dla podziałów Izb !
Zauważamy wszak, że większość członków samorządu już utraciło zainteresowanie samorządem, uznając go za „zło konieczne”. Jak wynika z frekwencji, w procesie wyborczym naszego samorządu bierze udział ok. 30% radców prawnych. Ten wskaźnik jest szokująco niski. Rodzi się pytanie, co zniechęca nas do tego udziału ?
Między innymi, obowiązująca procedura wyborcza, uregulowana uchwałą KRRP nr 10 z 2010 r. w mojej ocenie, nie sprzyja aktywności samorządowej. To ta „procedura” była przyczyną także mojej osobistej frustracji w czasie kiedy przewodniczyłem, przy rażąco niskiej frekwencji i minimalnej ilości kandydatów, zebraniu rejonowemu w Koninie. To ta procedura, wywołała niesmaczne dyskusje o sitwie, pomiędzy byłym Prezesem KRRP i aktualnym kandydatem na to stanowisko, na forum publicznym tj. na łamach Gazety Prawnej.
Zapraszam zatem do dyskusji i przedstawiania swoich oczekiwań co do sposobu i kierunków działania naszego Samorządu. Taka dyskusja winna być prowadzona nie tylko w procesie wyborczym, ale także w toku całej kolejnej kadencji, ze wszystkimi członkami Samorządu.
Liczę na wyrażanie przez Koleżanki i Kolegów ocen i opinii, bo to może być pomocne w naprawianiu często zarzucanej, merytorycznej przeciętności władz samorządowych. Nasze oceny mogą być także pomocne tym władzom w wyborze właściwych kierunków działania, ich transparentności oraz nadaniu tej pracy, sprawności decyzyjnej oraz jasnemu określeniu odpowiedzialności za podejmowane decyzje.
Mam niestety jednocześnie obawę, że ta zakładka będzie martwym elementem naszego FORUM bo – przyznajmy – jak dotąd aktywność Radców Prawnych w konstruktywnej dyskusji, jest mierna
. Ale co tam, zobaczymy. Brak aktywności, to też jakaś „opinia”.
Pozdrawiam
Janusz Kudła
