Re: Przegląd prasy
: 03 lis 2015, 19:29
2015 11 03
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona1
Spis treści
Sądy: powrót asesorów i korytarze tylko dla sędziów od stycznia 2016………………………………………….1
Mediacja nie interesuje przedsiębiorców państwowych……………………………………..2
Psycholog dla dzieci w sprawach cywilnych……………………………………………….3
Jawna umowa o pracę radcy prawnego w urzędzie - wyrok WSA w Gdańsku…………………………………..3
39 sędziów wyłącza się od orzekania w sprawie koleżanki……………….………………..4
Biegłego można pozwać za fałszywą opinię w postępowaniu sądowym……………6
Sądy: powrót asesorów i korytarze tylko dla sędziów od stycznia 2016
Agata Łukaszewicz, http://www4.rp.pl/Sedziowie-i-sady/3110 ... -2016.html
Na sale rozpraw wracają asesorzy. Będą też specjalne korytarze, którymi w obrębie budynku mają się przemieszczać sędziowie.
Minister sprawiedliwości przygotował zmiany w regulaminie urzędowania sądów powszechnych.
Znów pojawią się asesorzy. Będą powoływani do konkretnego sądu w drodze decyzji prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Asesor ma orzekać wyłącznie w sądach rejonowych. Z uwagi na skomplikowanie materii oraz społeczną wagę podejmowanych w sądach decyzji poza jego kompetencjami znajdzie się orzekanie o tymczasowym aresztowaniu w postępowaniu przygotowawczym oraz w sprawach z prawa restrukturyzacyjnego.
Powrót asesora to niejedyna nowość, jaka czeka wymiar sprawiedliwości po 1 stycznia. Minister uporządkował także kilka innych spraw. W kodeksie postępowania cywilnego pojawią się nowe instytucje, takie jak spotkania informacyjne czy posiedzenia niejawne dotyczące mediacji. Wzmocnione zostaną obowiązki informacyjne sądu i sędziego w zakresie polubownych metod rozwiązywania sporów. Prezesi będą zmuszeni do prowadzenia list stałych mediatorów. Pojawi się też koordynator do spraw mediacji, powołany spośród sędziów sądów okręgowych.
Sądy muszą się też przygotować na nową rzeczywistość organizacyjną. W ich budynkach pojawią się (w miarę możliwości organizacyjnych) specjalne korytarze, które pozwolą na przemieszczanie się sędziów i pracowników sądów, ograniczając ich kontakty z interesantami poza salą sądową i sekretariatem. Budynek sądu powinien też posiadać co najmniej dwa odrębne wejścia.
Na wszystkich stronach internetowych sądów będą się musiały znaleźć informacje o nazwie, siedzibie i adresie sądu, o osobach pełniących funkcje prezesa, wiceprezesa, przewodniczących wydziałów i ich zastępców oraz kierowników sekcji.
Podane mają być także numery telefonów kontaktowych sekretariatów i listy sędziów. Na każdej ze stron musi się też pojawić odesłanie do strony internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Chodzi o informacje o sposobach wszczynania postępowań; o podstawowych dokumentach, które należy złożyć; kosztach sądowych; procedurze ubiegania się o zwolnienie od kosztów; przesłankach ustanowienia obrońcy lub pełnomocnika z urzędu; rodzajach środków odwoławczych i terminach do ich wniesienia; jak też informacje dla osób pokrzywdzonych przestępstwem oraz dotyczące mediacji.
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona2
Mediacja nie interesuje przedsiębiorców państwowych
Katarzyna Nowosielska, http://www4.rp.pl/Firma/311039969-Media ... owych.html
Spośród wszystkich firm uwikłanych w spory gospodarcze przed sądami najbardziej niechętne do ich zakończenia w drodze polubownej są spółki Skarbu Państwa.
W 2014 r. wszystkie sądy okręgowe skierowały do mediacji 1262 sprawy. To 2,1 proc. wszystkich spraw gospodarczych, jakie trafiają do sądów. Wynika tak z najnowszych danych opracowanych przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Najwięcej spraw do mediacji trafia właśnie stąd. W 2014 r. 771. Na tle innych wyróżnia się też Sąd Okręgowy w Bydgoszczy. W 2014 r. skierował 115 spraw do polubownego załatwienia. 75 wysłali sędziowie z Sądu Okręgowego w Poznaniu, 69 ze Szczecina, a tylko dwie z Rzeszowa.
Sędziowie z Warszawy uważają, że mediacja opłaca się nie tylko przedsiębiorcom, ale także im samym.
– Liczba spraw zakończonych ugodami odpowiada liczbie załatwionych na rozprawie przez 1,72 sędziego – zauważyła Ewa Malinowska, wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie, na konferencji poświęconej „Mediacji jako kategorii działalności prawniczej".
Rosnąca liczba spraw gospodarczych kierowanych do mediacji oznacza więcej ugód. W 2013 r. spośród 657 spraw, jakie warszawscy sędziowie skierowali do mediacji, ugodę przedsiębiorcy zawarli w 90. Rok później z 771 spraw ugodę zawarto w 105. Do końca września 2015 r. do mediacji trafiło 778 spraw, a przedsiębiorcy podpisali 101 ugód. Do porozumień dochodzi w ok. 13 proc. przypadków.
Przedsiębiorców ta statystyka jednak nie zadowala.
– Gdyby firmy policzyły, że wprawdzie dostaną mniejsze pieniądze, ale pewne, i to w krótszym czasie, pewnie chętniej zawierałyby ugody – mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Pracodawców Lewiatan.
Sędziów najbardziej niepokoi podejście firm państwowych do mediacji.
– Ich przedstawiciele nie godzą się na kierowanie spraw do polubownego załatwienia – mówiła na konferencji sędzia Ewa Malinowska. Zaznaczyła, że do Sądu Okręgowego w Warszawie trafia 25 proc. wszystkich spraw nadających się do polubownego rozwiązania. W 2014 r. na 15 tys. 621 spraw trafiło ich 4069.
Sędziowie kierują do mediacji tylko takie, które podlegają rozpoznaniu w procesie, są wszczęte na skutek pozwu albo są rozpoznawane w europejskim postępowaniu w sprawie drobnych roszczeń.
http://www4.rp.pl/TVRPPL/151109987-Zmia ... ctwie.html
Psycholog dla dzieci w sprawach cywilnych
J.K., http://www4.rp.pl/Rodzina/311029923-Psy ... lnych.html
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona3
- Dzieci zasługują na szczególne traktowanie podczas czynności procesowych, również w postępowaniach cywilnych – uważa Rzecznik Praw Dziecka.
Marek Michalak po raz kolejny apeluje o to, aby małoletni byli obligatoryjnie przesłuchiwani w specjalnych pomieszczeniach i w towarzystwie psychologa. Dziś zależy to wyłącznie od dobrej woli sędziów.
RPD w wystąpieniu generalnym do Ministra Sprawiedliwości Borysa Budki przekonuje, że sąd powinien zadbać, aby udział dziecka w postępowaniu nie odbił się na nim w negatywny sposób.
- Dla dobra dziecka ważne jest odpowiednie przygotowanie do przesłuchania oraz oswojenie go z organem sądowym – uważa Marek Michalak.
Rzecznik wskazuje, że dobra praktyka przesłuchań zawarta jest już w przepisach Kodeksu postępowania karnego. W wysłuchaniach i przesłuchaniach dziecka obligatoryjnie udział bierze psycholog. Zagwarantowano również warunki sprzyjające otwarciu się dziecka i zapewniające poczucie bezpieczeństwa.
- „Niebieskie pokoje" są obowiązkowo wykorzystywane w procesach karnych, natomiast w sprawach cywilnych kwestia ta zależy nadal od dobrej woli sędziów, którzy nierzadko z takiej możliwości nie korzystają. Nadal uważam, że tylko odpowiednia regulacja w tym przedmiocie może zabezpieczyć dobro dziecka w postępowaniu cywilnym – uważa RPD.
Rzecznik przypomina, że prawo do swobodnego wyrażania własnych poglądów we wszystkich sprawach dotyczących dziecka gwarantują: Konstytucja RP (Art. 72 ust. 3) oraz ratyfikowana przez Polskę Konwencja o prawach dziecka (Art. 12).
Jawna umowa o pracę radcy prawnego w urzędzie - wyrok WSA w Gdańsku
Mateusz Adamski, http://www4.rp.pl/Radcowie/311019958-Ja ... ansku.html
Radcowie prawni świadczący pomoc prawną w jednostkach samorządu terytorialnego w ramach stosunku pracy należą do kręgu osób pełniących funkcje publiczne – wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.
Pewna obywatelka zwróciła się do prezydenta miasta z pytaniami dotyczącymi zatrudnienia w urzędzie miasta radcy prawnego S.J. Chciała wiedzieć, czy był on zatrudniony na podstawie umowy o pracę, jakie były przedziały czasowe tego zatrudnienia oraz jaki był zakres obowiązków. Ponadto zwróciła się o przesłanie kopii umów o pracę.
Kobieta wyjaśniła, iż te informacje są jej potrzebne w związku z toczącym się postępowaniem przetargowym, aby zweryfikować prawidłowość oświadczeń jednego z uczestników postępowania, dotyczących w szczególności doświadczenia zawodowego radcy prawnego S.J.
Urząd miasta poinformował kobietę tylko o zakresie czasu, kiedy radca był zatrudniony. Natomiast w kwestii umowy o pracę oraz zakresu obowiązków odmówił. Prezydent stanął na stanowisku, że radca prawny nie jest funkcjonariuszem publicznym, a stąd treść zawartej z nim umowy na świadczenie usług oraz zakres powierzonych obowiązków nie podlegają ustawie o dostępie do informacji publicznej.
Takiej interpretacji przepisów nie podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (sygn. akt II SAB/Gd 152/15), który w wyroku nakazał prezydentowi miasta rozpoznanie wniosku obywatelki.
W uzasadnieniu odwołano się do definicji zawodu radcy prawnego zawartego w art. 4, art. 6 ust 1 i art. 7 ustawy o radcach prawnych. Zgodnie z tymi przepisami, polega on na świadczeniu pomocy prawnej, a w szczególności na udzielaniu porad prawnych, sporządzaniu opinii prawnych, opracowywaniu projektów aktów prawnych oraz występowaniu przed sądami i urzędami. W ocenie gdańskiego WSA, tak określone obowiązki i kompetencje radców przesądzają o tym, że w świetle ustawy o dostępie do informacji publicznej radców również wykonujących zawód w jednostkach samorządu terytorialnego należy uznać za osoby pełniące funkcje publiczne.
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona4
Jak podkreślono, zawód radcy prawnego, z uwagi na istotną rolę w funkcjonowaniu i kształtowaniu systemu ochrony prawnej, jest zawodem zaufania publicznego, co dodatkowo rzutuje na ocenę w zakresie wymogu transparentności jego wykonywania w kontekście ustawy o dostępie do informacji publicznej.
W uzasadnieniu zaznaczono, iż radców nie można zaliczyć do stanowisk o charakterze wyłącznie usługowym lub technicznym, co wyłączałoby ich spod zakresu funkcji publicznej.
W związku z tym za chybione uznano stanowisko prezydenta miasta, który uznał, że żądana informacja nie stanowi informacji publicznej. – Przedmiotowa informacja dotyczy bowiem niewątpliwie kwestii związanych z transparentnością sprawowanej przez S.J. w strukturach jednostki samorządu terytorialnego funkcji publicznej, z uwagi na możliwy do wystąpienia konflikt interesów w przypadku wykonywania jednocześnie zawodu radcy prawnego, wiążącego się z kolei z udziałem w kształtowaniu sytuacji prawnej określonego podmiotu reprezentowanego – wyjaśnił sąd.
39 sędziów wyłącza się od orzekania w sprawie koleżanki
Okoliczności wyłączenia sędziego powinny być pojmowane szeroko. Mogą one wynikać zarówno ze stosunku osobistego pomiędzy sędzią a stroną, jak również mogą to być wszelkie okoliczności obiektywne dające podstawę powstania wątpliwości co do bezstronności sędziego.
Fundacja wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu skargę na bezczynność Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu w sprawie udostępnienia informacji publicznej dotyczącej umowy cywilnoprawnej zawartej w 2013 r. przez samorząd adwokacki z sędzią Jolantą Sikorską. Przedmiotem tej umowy było odpłatne prowadzenie przez sędzię zajęć z aplikantami adwokackimi. Następnie, orzekający w WSA we Wrocławiu sędziowie, a konkretnie 39 sędziów, złożyło stosowne oświadczenia i wnieśli o wyłączenie ich od rozpoznania sprawy, na podstawie art. 19 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 r., poz. 270, z późn. zm.). Jako przesłankę wyłączenia wskazali fakt zatrudnienia w WSA we Wrocławiu sędzi Jolanty Sikorskiej, której dotyczy informacja żądana przez fundację. Okoliczność ta może - zdaniem sędziów - wywołać wątpliwości co do ich bezstronności. Sama zainteresowana również wniosła o jej wyłączenie od orzekania w tej sprawie.
Naczelny Sąd Administracyjny wyznaczył do rozpoznania wniosków o wyłączenie sędziów WSA w Opolu. Ten uznał, że wnioski zasługują na uwzględnienie. Wyjaśnił, że instytucja wyłączenia sędziego od rozpoznania sprawy stanowi gwarancję konstytucyjnego prawa do bezstronnego sądu i sprowadza się do eliminowania przyczyn, które mogą powodować powstanie wątpliwości co do bezstronności i obiektywizmu sędziego w konkretnej sprawie. Stwarza tym samym warunki umożliwiające każdej stronie postępowania rozpatrzenie jej sprawy przez niezależny, obiektywny i niezawisły sąd.
Przyczyny wyłączenia z mocy ustawy enumeratywnie i wyczerpująco wymienione zostały w art. 18 P.p.s.a. Niezależnie od nich, w myśl art. 19 P.p.s.a., sąd może wyłączyć sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony. Podstawą uwzględnienia wniosku lub żądania o wyłączenie sędziego jest istnienie okoliczności mogącej wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego w danej sprawie. Sędzia powinien przy tym zawiadomić sąd o zachodzącej podstawie swojego wyłączenia i wstrzymać się od udziału w sprawie.
Ustawodawca nie wskazuje jednak w przepisach, jakiego rodzaju okoliczności mogłyby uzasadniać podejrzenie braku bezstronności sędziego i tym samym pozwalać na wyłączenie sędziego od rozpoznania konkretnej sprawy. W konsekwencji przyjąć trzeba, że zasadność wniosku lub żądania o wyłączenie zależna będzie od okoliczności faktycznych, jakie w każdym konkretnym przypadku mogą mieć wpływ na sposób prowadzenia postępowania przez sędziego. Okoliczności te powinny być pojmowane szeroko. Mogą one wynikać ze stosunku osobistego pomiędzy sędzią a jedną ze stron postępowania, charakteryzującego się przede wszystkim istnieniem więzi emocjonalnej. Ponadto mogą być to wszelkie okoliczności obiektywne dające podstawę powstania wątpliwości co do bezstronności sędziego. Muszą być jednak one realne, a nie potencjalne. Te konkretne okoliczności mogą jednak powodować powstanie wątpliwości co do
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona5
bezstronności sędziego nie tylko u samych stron postępowania sądowego, ale także u podmiotów spoza tego postępowania.
W tej sprawie, podnoszona we wszystkich oświadczeniach sędziów okoliczność orzekania w WSA we Wrocławiu sędzi Sikorskiej, co do której fundacja żąda informacji uzasadnia wyłączenie sędziów orzekających w WSA we Wrocławiu od rozpoznania tej sprawy, w tym sędzi objętej wnioskowaną informacją. Okoliczność ta może bowiem wywoływać, nawet jeśli nie u samych stron postępowania, to u zewnętrznego obserwatora, wątpliwość co do bezstronności i obiektywizmu tych sędziów przy orzekaniu co do wniesionej skargi. Istnienie relacji w kontaktach służbowych i wspólne środowisko pracy sędziów może ponadto spowodować negatywną ocenę działalności sądu w społeczności lokalnej, co godzi w dobro wymiaru sprawiedliwości i poczucie sprawiedliwości społecznej.
Postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu z 28 września 2015 r., sygn. akt II SO/Op 34/15
Ewa Maria Radlińska; http://www.prawnik.pl/prawo/orzeczenia/ ... zanki.html
Biegłego można pozwać za fałszywą opinię w postępowaniu sądowym
Odpowiada on osobiście własnym majątkiem za szkodę spowodowaną jej wydaniem. Tak uznał Sąd Najwyższy. Poszkodowany przedsiębiorca musi jednak udowodnić ekspertowi winę
W wielu sprawach, których rozstrzygnięcie wymaga wiedzy specjalistycznej, jak np. dotyczących sporów budowlanych i technicznych, błędów medycznych, patentów i znaków towarowych, a także spraw, w których są wymagane skomplikowane analizy ekonomiczne, sąd powinien się wesprzeć opinią biegłego.
Kluczowy dokument
Biegły jest co prawda powoływany przez sąd, ale w zdecydowanej większości przypadków dzieje się to na wniosek strony, która musi sobie wcześniej określić, czy okoliczności, które chce wykazać, dochodząc swoich praw albo broniąc się przed roszczeniami drugiej strony, wymagają wiedzy specjalistycznej. Jeśli odpowiedź na to pytanie jest pozytywna, a w sprawie zabraknie opinii biegłego sądowego, to istnieje poważne ryzyko, że sąd roszczenie oddali albo nie uwzględni twierdzeń pozwanego z uwagi na to, iż nie zostały udowodnione. Opinia biegłego sądowego może mieć zatem kluczowe znaczenie dla powodzenia w procesie.
Różna jakość
Tymczasem opinie biegłych sądowych mają różną jakość, a nierzadko zdarza się, że są po prostu błędne lub fałszywe. Jeżeli błąd polega na pominięciu przez biegłego w opinii istotnych faktów znanych sądowi lub na wewnętrznej sprzeczności czy braku logicznej spójności, sąd może wezwać do uzupełnienia lub nawet zarządzić sporządzenie nowej opinii przez innego biegłego. Często jednak wadliwość opinii, mimo że oczywista dla specjalisty z danej dziedziny, jest trudna lub wręcz niemożliwa do weryfikacji przez sąd, gdy np. została oparta na błędnej metodzie badawczej lub nie zawiera istotnych wniosków, które wynikają z przeprowadzonych badań. W takim wypadku powstaje pytanie, co może zrobić przedsiębiorca dotknięty skutkami takiej wadliwej opinii, a w konsekwencji niekorzystnym wyrokiem?
Przełomowy wyrok
Zdaniem Sądu Najwyższego biegły sądowy odpowiada osobiście własnym majątkiem za szkodę spowodowaną wydaniem fałszywej opinii w postępowaniu sądowym (wyrok z 29 maja 2015 r., sygn. akt V CSK 479/14). W praktyce oznacza to, że nie każdy błąd dyskwalifikuje opinię, a jedynie taki, który powoduje, iż może być ona uznana za fałszywą. Opinia jest fałszywa, jeśli podaje nieprawdziwe fakty lub wyciąga z nich wnioski wyraźnie niezgodne z kryteriami, które w danej dziedzinie uznaje się za niewątpliwe, a także jeśli zawarta w niej ocena jest wyraźnie sprzeczna z rzeczywistym stanem
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona6
rzeczy lub z aktualnym stanem wiedzy oraz gdy biegły nie zamieszcza istotnych wniosków wynikających z przeprowadzonych badań i analiz.
Konieczny proces
Jeśli na skutek wydania fałszywej opinii w postępowaniu sądowym przedsiębiorca poniósł szkodę, np. musiał zapłacić za wadliwie wykonane usługi, bo z opinii wynikało, że zostały wykonane prawidłowo, lub jeśli wartość nieruchomości lub przedsiębiorstwa została zawyżona lub zaniżona (co z kolei spowodowało obowiązek zbyt dużej zapłaty lub przeciwnie – otrzymanie zbyt niskiej kwoty), może żądać od biegłego naprawienia szkody. W tym celu firma musi jednak wytoczyć przeciwko biegłemu osobny proces, w którym trzeba wykazać, że opinia biegłego we wcześniejszym postępowaniu była fałszywa.
Potrzeba nowej ekspertyzy
Udowodnienie tego wymaga jednak wiedzy specjalistycznej, dlatego w postępowaniu przeciwko biegłemu konieczne będzie sporządzenie nowej opinii innego biegłego, która wykaże wadliwość tej wcześniejszej. Okoliczności tej nie można wykazać za pomocą innych dowodów, np. zeznań świadków czy dokumentów, dlatego zanim zdecydujemy się na wszczęcie postępowania sądowego przeciwko biegłemu, ponosząc koszty procesu, warto zasięgnąć opinii specjalisty (np. zamawiając opinię prywatną), by sprawdzić, czy faktycznie kwestionowana opinia jest fałszywa.
Biegłemu należy udowodnić również winę, która zazwyczaj będzie polegała na niedochowaniu należytej staranności przy sporządzaniu opinii, a także wykazać, że istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy wydaniem wadliwej opinii a poniesioną przez stronę szkodą. Konieczne jest również udowodnienie wysokości szkody poniesionej na skutek tej wadliwej opinii.
Dobra ocena nie chroni
Jeśli jednak przedsiębiorca udowodni powyższe okoliczności, to biegły nie będzie mógł się bronić argumentem, że opinia została wydana na zlecenie sądu lub iż to sąd wyznaczył jej zakres. Biegłemu nie pomoże także to, że wyrok w postępowaniu, w którym sporządził kwestionowaną opinię, był prawidłowy i prawomocny, ani to, iż opinia ta została już pozytywnie oceniona przez sąd we wcześniejszym postępowaniu. Powyższa kwestia została przesądzona przez Trybunał Konstytucyjny, który w wyroku z 12 czerwca 2008 r. (sygn. akt K 50/05) stwierdził, że biegły sądowy odpowiada osobiście za wykonywane przez siebie czynności, a to, że wydanie opinii zlecił sąd, nie oznacza, iż przejmuje on odpowiedzialność wobec osób trzecich za jej treść. Biegły, wydając opinię, jest samodzielny. Na samodzielność tę nie wpływa to, że ma on obowiązek stosować się do zaleceń sądu, np. co do zakresu opinii.
Podsumowanie
Z perspektywy rynku orzeczenie Sądu Najwyższego daje nadzieję na dochodzenie naprawienia szkody za fałszywą opinię bezpośrednio od biegłego, przy czym biegły odpowiada całym swoim majątkiem. Należy jedynie pamiętać, że roszczenie przeciwko biegłemu przedawnia się z upływem trzech lat od momentu dowiedzenia się przez stronę o szkodzie. Termin ten zazwyczaj biegnie od wydania przez sąd prawomocnego wyroku w sprawie, w której sporządzono kwestionowaną opinię, nie później jednak niż 10 lat od wydania samej opinii.
Katarzyna Kucharczyk; https://edgp.gazetaprawna.pl/artykuly/6 ... dowym.html
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona1
Spis treści
Sądy: powrót asesorów i korytarze tylko dla sędziów od stycznia 2016………………………………………….1
Mediacja nie interesuje przedsiębiorców państwowych……………………………………..2
Psycholog dla dzieci w sprawach cywilnych……………………………………………….3
Jawna umowa o pracę radcy prawnego w urzędzie - wyrok WSA w Gdańsku…………………………………..3
39 sędziów wyłącza się od orzekania w sprawie koleżanki……………….………………..4
Biegłego można pozwać za fałszywą opinię w postępowaniu sądowym……………6
Sądy: powrót asesorów i korytarze tylko dla sędziów od stycznia 2016
Agata Łukaszewicz, http://www4.rp.pl/Sedziowie-i-sady/3110 ... -2016.html
Na sale rozpraw wracają asesorzy. Będą też specjalne korytarze, którymi w obrębie budynku mają się przemieszczać sędziowie.
Minister sprawiedliwości przygotował zmiany w regulaminie urzędowania sądów powszechnych.
Znów pojawią się asesorzy. Będą powoływani do konkretnego sądu w drodze decyzji prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Asesor ma orzekać wyłącznie w sądach rejonowych. Z uwagi na skomplikowanie materii oraz społeczną wagę podejmowanych w sądach decyzji poza jego kompetencjami znajdzie się orzekanie o tymczasowym aresztowaniu w postępowaniu przygotowawczym oraz w sprawach z prawa restrukturyzacyjnego.
Powrót asesora to niejedyna nowość, jaka czeka wymiar sprawiedliwości po 1 stycznia. Minister uporządkował także kilka innych spraw. W kodeksie postępowania cywilnego pojawią się nowe instytucje, takie jak spotkania informacyjne czy posiedzenia niejawne dotyczące mediacji. Wzmocnione zostaną obowiązki informacyjne sądu i sędziego w zakresie polubownych metod rozwiązywania sporów. Prezesi będą zmuszeni do prowadzenia list stałych mediatorów. Pojawi się też koordynator do spraw mediacji, powołany spośród sędziów sądów okręgowych.
Sądy muszą się też przygotować na nową rzeczywistość organizacyjną. W ich budynkach pojawią się (w miarę możliwości organizacyjnych) specjalne korytarze, które pozwolą na przemieszczanie się sędziów i pracowników sądów, ograniczając ich kontakty z interesantami poza salą sądową i sekretariatem. Budynek sądu powinien też posiadać co najmniej dwa odrębne wejścia.
Na wszystkich stronach internetowych sądów będą się musiały znaleźć informacje o nazwie, siedzibie i adresie sądu, o osobach pełniących funkcje prezesa, wiceprezesa, przewodniczących wydziałów i ich zastępców oraz kierowników sekcji.
Podane mają być także numery telefonów kontaktowych sekretariatów i listy sędziów. Na każdej ze stron musi się też pojawić odesłanie do strony internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Chodzi o informacje o sposobach wszczynania postępowań; o podstawowych dokumentach, które należy złożyć; kosztach sądowych; procedurze ubiegania się o zwolnienie od kosztów; przesłankach ustanowienia obrońcy lub pełnomocnika z urzędu; rodzajach środków odwoławczych i terminach do ich wniesienia; jak też informacje dla osób pokrzywdzonych przestępstwem oraz dotyczące mediacji.
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona2
Mediacja nie interesuje przedsiębiorców państwowych
Katarzyna Nowosielska, http://www4.rp.pl/Firma/311039969-Media ... owych.html
Spośród wszystkich firm uwikłanych w spory gospodarcze przed sądami najbardziej niechętne do ich zakończenia w drodze polubownej są spółki Skarbu Państwa.
W 2014 r. wszystkie sądy okręgowe skierowały do mediacji 1262 sprawy. To 2,1 proc. wszystkich spraw gospodarczych, jakie trafiają do sądów. Wynika tak z najnowszych danych opracowanych przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Najwięcej spraw do mediacji trafia właśnie stąd. W 2014 r. 771. Na tle innych wyróżnia się też Sąd Okręgowy w Bydgoszczy. W 2014 r. skierował 115 spraw do polubownego załatwienia. 75 wysłali sędziowie z Sądu Okręgowego w Poznaniu, 69 ze Szczecina, a tylko dwie z Rzeszowa.
Sędziowie z Warszawy uważają, że mediacja opłaca się nie tylko przedsiębiorcom, ale także im samym.
– Liczba spraw zakończonych ugodami odpowiada liczbie załatwionych na rozprawie przez 1,72 sędziego – zauważyła Ewa Malinowska, wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie, na konferencji poświęconej „Mediacji jako kategorii działalności prawniczej".
Rosnąca liczba spraw gospodarczych kierowanych do mediacji oznacza więcej ugód. W 2013 r. spośród 657 spraw, jakie warszawscy sędziowie skierowali do mediacji, ugodę przedsiębiorcy zawarli w 90. Rok później z 771 spraw ugodę zawarto w 105. Do końca września 2015 r. do mediacji trafiło 778 spraw, a przedsiębiorcy podpisali 101 ugód. Do porozumień dochodzi w ok. 13 proc. przypadków.
Przedsiębiorców ta statystyka jednak nie zadowala.
– Gdyby firmy policzyły, że wprawdzie dostaną mniejsze pieniądze, ale pewne, i to w krótszym czasie, pewnie chętniej zawierałyby ugody – mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Pracodawców Lewiatan.
Sędziów najbardziej niepokoi podejście firm państwowych do mediacji.
– Ich przedstawiciele nie godzą się na kierowanie spraw do polubownego załatwienia – mówiła na konferencji sędzia Ewa Malinowska. Zaznaczyła, że do Sądu Okręgowego w Warszawie trafia 25 proc. wszystkich spraw nadających się do polubownego rozwiązania. W 2014 r. na 15 tys. 621 spraw trafiło ich 4069.
Sędziowie kierują do mediacji tylko takie, które podlegają rozpoznaniu w procesie, są wszczęte na skutek pozwu albo są rozpoznawane w europejskim postępowaniu w sprawie drobnych roszczeń.
http://www4.rp.pl/TVRPPL/151109987-Zmia ... ctwie.html
Psycholog dla dzieci w sprawach cywilnych
J.K., http://www4.rp.pl/Rodzina/311029923-Psy ... lnych.html
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona3
- Dzieci zasługują na szczególne traktowanie podczas czynności procesowych, również w postępowaniach cywilnych – uważa Rzecznik Praw Dziecka.
Marek Michalak po raz kolejny apeluje o to, aby małoletni byli obligatoryjnie przesłuchiwani w specjalnych pomieszczeniach i w towarzystwie psychologa. Dziś zależy to wyłącznie od dobrej woli sędziów.
RPD w wystąpieniu generalnym do Ministra Sprawiedliwości Borysa Budki przekonuje, że sąd powinien zadbać, aby udział dziecka w postępowaniu nie odbił się na nim w negatywny sposób.
- Dla dobra dziecka ważne jest odpowiednie przygotowanie do przesłuchania oraz oswojenie go z organem sądowym – uważa Marek Michalak.
Rzecznik wskazuje, że dobra praktyka przesłuchań zawarta jest już w przepisach Kodeksu postępowania karnego. W wysłuchaniach i przesłuchaniach dziecka obligatoryjnie udział bierze psycholog. Zagwarantowano również warunki sprzyjające otwarciu się dziecka i zapewniające poczucie bezpieczeństwa.
- „Niebieskie pokoje" są obowiązkowo wykorzystywane w procesach karnych, natomiast w sprawach cywilnych kwestia ta zależy nadal od dobrej woli sędziów, którzy nierzadko z takiej możliwości nie korzystają. Nadal uważam, że tylko odpowiednia regulacja w tym przedmiocie może zabezpieczyć dobro dziecka w postępowaniu cywilnym – uważa RPD.
Rzecznik przypomina, że prawo do swobodnego wyrażania własnych poglądów we wszystkich sprawach dotyczących dziecka gwarantują: Konstytucja RP (Art. 72 ust. 3) oraz ratyfikowana przez Polskę Konwencja o prawach dziecka (Art. 12).
Jawna umowa o pracę radcy prawnego w urzędzie - wyrok WSA w Gdańsku
Mateusz Adamski, http://www4.rp.pl/Radcowie/311019958-Ja ... ansku.html
Radcowie prawni świadczący pomoc prawną w jednostkach samorządu terytorialnego w ramach stosunku pracy należą do kręgu osób pełniących funkcje publiczne – wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.
Pewna obywatelka zwróciła się do prezydenta miasta z pytaniami dotyczącymi zatrudnienia w urzędzie miasta radcy prawnego S.J. Chciała wiedzieć, czy był on zatrudniony na podstawie umowy o pracę, jakie były przedziały czasowe tego zatrudnienia oraz jaki był zakres obowiązków. Ponadto zwróciła się o przesłanie kopii umów o pracę.
Kobieta wyjaśniła, iż te informacje są jej potrzebne w związku z toczącym się postępowaniem przetargowym, aby zweryfikować prawidłowość oświadczeń jednego z uczestników postępowania, dotyczących w szczególności doświadczenia zawodowego radcy prawnego S.J.
Urząd miasta poinformował kobietę tylko o zakresie czasu, kiedy radca był zatrudniony. Natomiast w kwestii umowy o pracę oraz zakresu obowiązków odmówił. Prezydent stanął na stanowisku, że radca prawny nie jest funkcjonariuszem publicznym, a stąd treść zawartej z nim umowy na świadczenie usług oraz zakres powierzonych obowiązków nie podlegają ustawie o dostępie do informacji publicznej.
Takiej interpretacji przepisów nie podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (sygn. akt II SAB/Gd 152/15), który w wyroku nakazał prezydentowi miasta rozpoznanie wniosku obywatelki.
W uzasadnieniu odwołano się do definicji zawodu radcy prawnego zawartego w art. 4, art. 6 ust 1 i art. 7 ustawy o radcach prawnych. Zgodnie z tymi przepisami, polega on na świadczeniu pomocy prawnej, a w szczególności na udzielaniu porad prawnych, sporządzaniu opinii prawnych, opracowywaniu projektów aktów prawnych oraz występowaniu przed sądami i urzędami. W ocenie gdańskiego WSA, tak określone obowiązki i kompetencje radców przesądzają o tym, że w świetle ustawy o dostępie do informacji publicznej radców również wykonujących zawód w jednostkach samorządu terytorialnego należy uznać za osoby pełniące funkcje publiczne.
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona4
Jak podkreślono, zawód radcy prawnego, z uwagi na istotną rolę w funkcjonowaniu i kształtowaniu systemu ochrony prawnej, jest zawodem zaufania publicznego, co dodatkowo rzutuje na ocenę w zakresie wymogu transparentności jego wykonywania w kontekście ustawy o dostępie do informacji publicznej.
W uzasadnieniu zaznaczono, iż radców nie można zaliczyć do stanowisk o charakterze wyłącznie usługowym lub technicznym, co wyłączałoby ich spod zakresu funkcji publicznej.
W związku z tym za chybione uznano stanowisko prezydenta miasta, który uznał, że żądana informacja nie stanowi informacji publicznej. – Przedmiotowa informacja dotyczy bowiem niewątpliwie kwestii związanych z transparentnością sprawowanej przez S.J. w strukturach jednostki samorządu terytorialnego funkcji publicznej, z uwagi na możliwy do wystąpienia konflikt interesów w przypadku wykonywania jednocześnie zawodu radcy prawnego, wiążącego się z kolei z udziałem w kształtowaniu sytuacji prawnej określonego podmiotu reprezentowanego – wyjaśnił sąd.
39 sędziów wyłącza się od orzekania w sprawie koleżanki
Okoliczności wyłączenia sędziego powinny być pojmowane szeroko. Mogą one wynikać zarówno ze stosunku osobistego pomiędzy sędzią a stroną, jak również mogą to być wszelkie okoliczności obiektywne dające podstawę powstania wątpliwości co do bezstronności sędziego.
Fundacja wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu skargę na bezczynność Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu w sprawie udostępnienia informacji publicznej dotyczącej umowy cywilnoprawnej zawartej w 2013 r. przez samorząd adwokacki z sędzią Jolantą Sikorską. Przedmiotem tej umowy było odpłatne prowadzenie przez sędzię zajęć z aplikantami adwokackimi. Następnie, orzekający w WSA we Wrocławiu sędziowie, a konkretnie 39 sędziów, złożyło stosowne oświadczenia i wnieśli o wyłączenie ich od rozpoznania sprawy, na podstawie art. 19 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 r., poz. 270, z późn. zm.). Jako przesłankę wyłączenia wskazali fakt zatrudnienia w WSA we Wrocławiu sędzi Jolanty Sikorskiej, której dotyczy informacja żądana przez fundację. Okoliczność ta może - zdaniem sędziów - wywołać wątpliwości co do ich bezstronności. Sama zainteresowana również wniosła o jej wyłączenie od orzekania w tej sprawie.
Naczelny Sąd Administracyjny wyznaczył do rozpoznania wniosków o wyłączenie sędziów WSA w Opolu. Ten uznał, że wnioski zasługują na uwzględnienie. Wyjaśnił, że instytucja wyłączenia sędziego od rozpoznania sprawy stanowi gwarancję konstytucyjnego prawa do bezstronnego sądu i sprowadza się do eliminowania przyczyn, które mogą powodować powstanie wątpliwości co do bezstronności i obiektywizmu sędziego w konkretnej sprawie. Stwarza tym samym warunki umożliwiające każdej stronie postępowania rozpatrzenie jej sprawy przez niezależny, obiektywny i niezawisły sąd.
Przyczyny wyłączenia z mocy ustawy enumeratywnie i wyczerpująco wymienione zostały w art. 18 P.p.s.a. Niezależnie od nich, w myśl art. 19 P.p.s.a., sąd może wyłączyć sędziego na jego żądanie lub na wniosek strony. Podstawą uwzględnienia wniosku lub żądania o wyłączenie sędziego jest istnienie okoliczności mogącej wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego w danej sprawie. Sędzia powinien przy tym zawiadomić sąd o zachodzącej podstawie swojego wyłączenia i wstrzymać się od udziału w sprawie.
Ustawodawca nie wskazuje jednak w przepisach, jakiego rodzaju okoliczności mogłyby uzasadniać podejrzenie braku bezstronności sędziego i tym samym pozwalać na wyłączenie sędziego od rozpoznania konkretnej sprawy. W konsekwencji przyjąć trzeba, że zasadność wniosku lub żądania o wyłączenie zależna będzie od okoliczności faktycznych, jakie w każdym konkretnym przypadku mogą mieć wpływ na sposób prowadzenia postępowania przez sędziego. Okoliczności te powinny być pojmowane szeroko. Mogą one wynikać ze stosunku osobistego pomiędzy sędzią a jedną ze stron postępowania, charakteryzującego się przede wszystkim istnieniem więzi emocjonalnej. Ponadto mogą być to wszelkie okoliczności obiektywne dające podstawę powstania wątpliwości co do bezstronności sędziego. Muszą być jednak one realne, a nie potencjalne. Te konkretne okoliczności mogą jednak powodować powstanie wątpliwości co do
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona5
bezstronności sędziego nie tylko u samych stron postępowania sądowego, ale także u podmiotów spoza tego postępowania.
W tej sprawie, podnoszona we wszystkich oświadczeniach sędziów okoliczność orzekania w WSA we Wrocławiu sędzi Sikorskiej, co do której fundacja żąda informacji uzasadnia wyłączenie sędziów orzekających w WSA we Wrocławiu od rozpoznania tej sprawy, w tym sędzi objętej wnioskowaną informacją. Okoliczność ta może bowiem wywoływać, nawet jeśli nie u samych stron postępowania, to u zewnętrznego obserwatora, wątpliwość co do bezstronności i obiektywizmu tych sędziów przy orzekaniu co do wniesionej skargi. Istnienie relacji w kontaktach służbowych i wspólne środowisko pracy sędziów może ponadto spowodować negatywną ocenę działalności sądu w społeczności lokalnej, co godzi w dobro wymiaru sprawiedliwości i poczucie sprawiedliwości społecznej.
Postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu z 28 września 2015 r., sygn. akt II SO/Op 34/15
Ewa Maria Radlińska; http://www.prawnik.pl/prawo/orzeczenia/ ... zanki.html
Biegłego można pozwać za fałszywą opinię w postępowaniu sądowym
Odpowiada on osobiście własnym majątkiem za szkodę spowodowaną jej wydaniem. Tak uznał Sąd Najwyższy. Poszkodowany przedsiębiorca musi jednak udowodnić ekspertowi winę
W wielu sprawach, których rozstrzygnięcie wymaga wiedzy specjalistycznej, jak np. dotyczących sporów budowlanych i technicznych, błędów medycznych, patentów i znaków towarowych, a także spraw, w których są wymagane skomplikowane analizy ekonomiczne, sąd powinien się wesprzeć opinią biegłego.
Kluczowy dokument
Biegły jest co prawda powoływany przez sąd, ale w zdecydowanej większości przypadków dzieje się to na wniosek strony, która musi sobie wcześniej określić, czy okoliczności, które chce wykazać, dochodząc swoich praw albo broniąc się przed roszczeniami drugiej strony, wymagają wiedzy specjalistycznej. Jeśli odpowiedź na to pytanie jest pozytywna, a w sprawie zabraknie opinii biegłego sądowego, to istnieje poważne ryzyko, że sąd roszczenie oddali albo nie uwzględni twierdzeń pozwanego z uwagi na to, iż nie zostały udowodnione. Opinia biegłego sądowego może mieć zatem kluczowe znaczenie dla powodzenia w procesie.
Różna jakość
Tymczasem opinie biegłych sądowych mają różną jakość, a nierzadko zdarza się, że są po prostu błędne lub fałszywe. Jeżeli błąd polega na pominięciu przez biegłego w opinii istotnych faktów znanych sądowi lub na wewnętrznej sprzeczności czy braku logicznej spójności, sąd może wezwać do uzupełnienia lub nawet zarządzić sporządzenie nowej opinii przez innego biegłego. Często jednak wadliwość opinii, mimo że oczywista dla specjalisty z danej dziedziny, jest trudna lub wręcz niemożliwa do weryfikacji przez sąd, gdy np. została oparta na błędnej metodzie badawczej lub nie zawiera istotnych wniosków, które wynikają z przeprowadzonych badań. W takim wypadku powstaje pytanie, co może zrobić przedsiębiorca dotknięty skutkami takiej wadliwej opinii, a w konsekwencji niekorzystnym wyrokiem?
Przełomowy wyrok
Zdaniem Sądu Najwyższego biegły sądowy odpowiada osobiście własnym majątkiem za szkodę spowodowaną wydaniem fałszywej opinii w postępowaniu sądowym (wyrok z 29 maja 2015 r., sygn. akt V CSK 479/14). W praktyce oznacza to, że nie każdy błąd dyskwalifikuje opinię, a jedynie taki, który powoduje, iż może być ona uznana za fałszywą. Opinia jest fałszywa, jeśli podaje nieprawdziwe fakty lub wyciąga z nich wnioski wyraźnie niezgodne z kryteriami, które w danej dziedzinie uznaje się za niewątpliwe, a także jeśli zawarta w niej ocena jest wyraźnie sprzeczna z rzeczywistym stanem
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
2 listopada 2015
Strona6
rzeczy lub z aktualnym stanem wiedzy oraz gdy biegły nie zamieszcza istotnych wniosków wynikających z przeprowadzonych badań i analiz.
Konieczny proces
Jeśli na skutek wydania fałszywej opinii w postępowaniu sądowym przedsiębiorca poniósł szkodę, np. musiał zapłacić za wadliwie wykonane usługi, bo z opinii wynikało, że zostały wykonane prawidłowo, lub jeśli wartość nieruchomości lub przedsiębiorstwa została zawyżona lub zaniżona (co z kolei spowodowało obowiązek zbyt dużej zapłaty lub przeciwnie – otrzymanie zbyt niskiej kwoty), może żądać od biegłego naprawienia szkody. W tym celu firma musi jednak wytoczyć przeciwko biegłemu osobny proces, w którym trzeba wykazać, że opinia biegłego we wcześniejszym postępowaniu była fałszywa.
Potrzeba nowej ekspertyzy
Udowodnienie tego wymaga jednak wiedzy specjalistycznej, dlatego w postępowaniu przeciwko biegłemu konieczne będzie sporządzenie nowej opinii innego biegłego, która wykaże wadliwość tej wcześniejszej. Okoliczności tej nie można wykazać za pomocą innych dowodów, np. zeznań świadków czy dokumentów, dlatego zanim zdecydujemy się na wszczęcie postępowania sądowego przeciwko biegłemu, ponosząc koszty procesu, warto zasięgnąć opinii specjalisty (np. zamawiając opinię prywatną), by sprawdzić, czy faktycznie kwestionowana opinia jest fałszywa.
Biegłemu należy udowodnić również winę, która zazwyczaj będzie polegała na niedochowaniu należytej staranności przy sporządzaniu opinii, a także wykazać, że istnieje adekwatny związek przyczynowy pomiędzy wydaniem wadliwej opinii a poniesioną przez stronę szkodą. Konieczne jest również udowodnienie wysokości szkody poniesionej na skutek tej wadliwej opinii.
Dobra ocena nie chroni
Jeśli jednak przedsiębiorca udowodni powyższe okoliczności, to biegły nie będzie mógł się bronić argumentem, że opinia została wydana na zlecenie sądu lub iż to sąd wyznaczył jej zakres. Biegłemu nie pomoże także to, że wyrok w postępowaniu, w którym sporządził kwestionowaną opinię, był prawidłowy i prawomocny, ani to, iż opinia ta została już pozytywnie oceniona przez sąd we wcześniejszym postępowaniu. Powyższa kwestia została przesądzona przez Trybunał Konstytucyjny, który w wyroku z 12 czerwca 2008 r. (sygn. akt K 50/05) stwierdził, że biegły sądowy odpowiada osobiście za wykonywane przez siebie czynności, a to, że wydanie opinii zlecił sąd, nie oznacza, iż przejmuje on odpowiedzialność wobec osób trzecich za jej treść. Biegły, wydając opinię, jest samodzielny. Na samodzielność tę nie wpływa to, że ma on obowiązek stosować się do zaleceń sądu, np. co do zakresu opinii.
Podsumowanie
Z perspektywy rynku orzeczenie Sądu Najwyższego daje nadzieję na dochodzenie naprawienia szkody za fałszywą opinię bezpośrednio od biegłego, przy czym biegły odpowiada całym swoim majątkiem. Należy jedynie pamiętać, że roszczenie przeciwko biegłemu przedawnia się z upływem trzech lat od momentu dowiedzenia się przez stronę o szkodzie. Termin ten zazwyczaj biegnie od wydania przez sąd prawomocnego wyroku w sprawie, w której sporządzono kwestionowaną opinię, nie później jednak niż 10 lat od wydania samej opinii.
Katarzyna Kucharczyk; https://edgp.gazetaprawna.pl/artykuly/6 ... dowym.html