brak rękojmi
: 19 lut 2013, 22:52
Poniżej artykuł - myślę, że warto się z nim zaznajomić. Ku przestrodze.
Dlaczego aplikant nie dawał rękojmiDANUTA FREY, RZECZPOSPOLITA (2013-02-19), Str.: C2
Dlaczego aplikant nie dawał rękojmiORZECZNICTWO Można prowadzić kancelarię prawną podczas aplikacji, ale w sposób, który nie wprowadza klientów w błąd.Rafał K. otworzył kancelarię prawną siedem lat temu, jeszcze w trakcie aplikacji radcowskiej, i nadal ją prowadzi jako doradca prawny.- Zatrudniam 15 osób, w tym adwokatów i radców prawnych. Nie narzekam na brak klientów - mówi.Po ukończeniu aplikacji i egzaminie radcowskim Rafał K. wystąpił o wpis na listę radców prawnych. Ale Okręgowa Izba Radców Prawnych we Wrocławiu uznała, ze nie daje rękojmi należytego wykonywania zawodu i odmówiła wpisu. Minister sprawiedliwości nie uwzględnił jego odwołania.OIRP nie kwestionowała, że Rafał K. mógł założyć kancelarię prawną na podstawie ustawy o działalności gospodarczej. W 2003 r. Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy zapewniające monopol korporacjom adwokackiej i radcowskiej na świadczenie usług prawniczych. W 2005 r. było już około 5 tys. doradców prawnych, a w 2011 r. ponad 20 tys. Przepisy nie regulują jednak ani form nadzoru nad jakością usług, ani sposobu prowadzenia działalności.OIRP we Wrocławiu wytknęła, że w reklamach kancelarii w Internecie i na ulotkach Rafał K. nie informował, iż jest aplikantem radcowskim, a nie radcą prawnym. Również sposób prowadzenia kancelarii mógł wprowadzać w błąd. Były skargi na podpisywanie stałych zleceń oraz jedna na rozliczenie się z klientem.Wszczęte postępowania dyscyplinarne spowodowały udzielenie ostrzeżenia dziekańskiego. Od zarzutu niewłaściwego rozliczenia się z klientem Rafała K. uniewinniono, resztę postępowań umorzono.- Postępowania dyscyplinarne umorzono, ponieważ po ukończeniu aplikacji i zdaniu egzaminu radcowskiego Rafał K. nie był już aplikantem, a nie został jeszcze wpisany na listę radców prawnych - wyjaśniała w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie przedstawicielka ministra sprawiedliwości. - Minister podzielił stanowisko organów samorządowych, że ujawnione fakty dyskwalifikują Rafała K. jako radcę prawnego - dodała. - Nie zasłużyłem na tak surową sankcję - bronił się RafałWłaściciel kancelarii prawnej nie informował klientów, że nie jest radcą prawnymK. - Jaki konkretny czyn, a nie ogólne wrażenia, spowodował, że w ocenie OIRP nie daję rękojmi Postępowania dyscyplinarne odbywały się sześć lat temu, a większość zarzutów się nie potwierdziła - wskazywał. Sąd ocenił jednak, że decyzje nie naruszały prawa, i oddalił skargę. - Prowadzenie kancelarii prawnej w okresie aplikacji radcowskiej nie jest zakazane. Istotą sprawy jest jednak sposób jej prowadzenia, który wprowadzał w błąd - powiedziała sędzia Pamela Dębecka-Kuraś w ustnych motywach wyroku. - Powinno się już na wstępie informować klientów, że mają do czynienia z aplikantem, a nie radcą prawnym czy adwokatem. Brak takiej informacji to brak rękojmi należytego wykonywania zawodu radcy.Wyrok jest nieprawomocny.- Jak mam na wstępie informować - pyta Rafał K. po wyroku - czy mam zawiadamiać w reklamach i informacjach internetowych, czy dać szyld, że nie jestem adwokatem ani radcą prawnym Tymczasem słychać, że być może doradcy prawni staną się kolejnym zawodem prawniczym i będą mogli reprezentować strony w procesach cywilnych przed sądami rejonowymi.—Danuta Frey sygnatura! VI SA/Wa 2453/12 akt
Dlaczego aplikant nie dawał rękojmiDANUTA FREY, RZECZPOSPOLITA (2013-02-19), Str.: C2
Dlaczego aplikant nie dawał rękojmiORZECZNICTWO Można prowadzić kancelarię prawną podczas aplikacji, ale w sposób, który nie wprowadza klientów w błąd.Rafał K. otworzył kancelarię prawną siedem lat temu, jeszcze w trakcie aplikacji radcowskiej, i nadal ją prowadzi jako doradca prawny.- Zatrudniam 15 osób, w tym adwokatów i radców prawnych. Nie narzekam na brak klientów - mówi.Po ukończeniu aplikacji i egzaminie radcowskim Rafał K. wystąpił o wpis na listę radców prawnych. Ale Okręgowa Izba Radców Prawnych we Wrocławiu uznała, ze nie daje rękojmi należytego wykonywania zawodu i odmówiła wpisu. Minister sprawiedliwości nie uwzględnił jego odwołania.OIRP nie kwestionowała, że Rafał K. mógł założyć kancelarię prawną na podstawie ustawy o działalności gospodarczej. W 2003 r. Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy zapewniające monopol korporacjom adwokackiej i radcowskiej na świadczenie usług prawniczych. W 2005 r. było już około 5 tys. doradców prawnych, a w 2011 r. ponad 20 tys. Przepisy nie regulują jednak ani form nadzoru nad jakością usług, ani sposobu prowadzenia działalności.OIRP we Wrocławiu wytknęła, że w reklamach kancelarii w Internecie i na ulotkach Rafał K. nie informował, iż jest aplikantem radcowskim, a nie radcą prawnym. Również sposób prowadzenia kancelarii mógł wprowadzać w błąd. Były skargi na podpisywanie stałych zleceń oraz jedna na rozliczenie się z klientem.Wszczęte postępowania dyscyplinarne spowodowały udzielenie ostrzeżenia dziekańskiego. Od zarzutu niewłaściwego rozliczenia się z klientem Rafała K. uniewinniono, resztę postępowań umorzono.- Postępowania dyscyplinarne umorzono, ponieważ po ukończeniu aplikacji i zdaniu egzaminu radcowskiego Rafał K. nie był już aplikantem, a nie został jeszcze wpisany na listę radców prawnych - wyjaśniała w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie przedstawicielka ministra sprawiedliwości. - Minister podzielił stanowisko organów samorządowych, że ujawnione fakty dyskwalifikują Rafała K. jako radcę prawnego - dodała. - Nie zasłużyłem na tak surową sankcję - bronił się RafałWłaściciel kancelarii prawnej nie informował klientów, że nie jest radcą prawnymK. - Jaki konkretny czyn, a nie ogólne wrażenia, spowodował, że w ocenie OIRP nie daję rękojmi Postępowania dyscyplinarne odbywały się sześć lat temu, a większość zarzutów się nie potwierdziła - wskazywał. Sąd ocenił jednak, że decyzje nie naruszały prawa, i oddalił skargę. - Prowadzenie kancelarii prawnej w okresie aplikacji radcowskiej nie jest zakazane. Istotą sprawy jest jednak sposób jej prowadzenia, który wprowadzał w błąd - powiedziała sędzia Pamela Dębecka-Kuraś w ustnych motywach wyroku. - Powinno się już na wstępie informować klientów, że mają do czynienia z aplikantem, a nie radcą prawnym czy adwokatem. Brak takiej informacji to brak rękojmi należytego wykonywania zawodu radcy.Wyrok jest nieprawomocny.- Jak mam na wstępie informować - pyta Rafał K. po wyroku - czy mam zawiadamiać w reklamach i informacjach internetowych, czy dać szyld, że nie jestem adwokatem ani radcą prawnym Tymczasem słychać, że być może doradcy prawni staną się kolejnym zawodem prawniczym i będą mogli reprezentować strony w procesach cywilnych przed sądami rejonowymi.—Danuta Frey sygnatura! VI SA/Wa 2453/12 akt